Trump przedwyborczo: kocham Polaków, mam nadzieję, że pójdą na mnie zagłosować

Wybory prezydenckie w USA zbliżają się wielkimi krokami.

zabiega o głosy Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych, którzy stanowią pokaźną grupę wyborców, zwłaszcza w stanach kluczowych dla wyniku wyborów: Pensylwanii, Michigan i Wisconsin.

Wczoraj na antenie

pojawił się wywiad z Donaldem Trumpem, który przeprowadził

. Rozmowa odbywała się w nowojorskim Trump Tower. W rozmowie z Rachoniem Trump przekonywał, że

. Stwierdził też, że ma nadzieję, że to uczucie jest odwzajemnione i Polacy mieszkający w USA zagłosują na niego.

- Cóż, kocham Polaków. Jak wiecie, byłem w Warszawie i wygłosiłem przemówienie.

, ponieważ druga strona nie lubi Polaków. Oni są w pewien sposób szaleni. Dlatego, mam nadzieję, że Polacy na mnie zagłosują - przekazał.

Trump zapewniał również, że zrobił dla Polaków bardzo wiele, będąc prezydentem USA. Kamalę Harris, ostrzegającą Polaków przed nim, nazwał kłamczynią:

-

. A jak wiesz, Harris jest kłamcą. Mówimy o kobiecie, która mówiła, że pracowała w McDonald's, a jak wiemy, nigdy tam nie pracowała. Ona jest osobą o bardzo niskim IQ. Prawdopodobnie inni ludzie mówią jej, co ma mówić, bo ona nawet nie udziela wywiadów - przekazał.

Stwierdził też, że Harris nie powinna być kandydatką w wyborach prezydenckich, bo to Biden wygrał prawybory:

- Nie powinna być kandydatką, ponieważ, szczerze mówiąc, Biden wygrał w prawyborach. Ona nie dostała żadnych głosów. On dostał 14 milionów głosów. Zabrali mu je, jakby to był zamach stanu. Zabrali mu to tak, jakby zabrali dziecku cukierka - perorował.

Michał Rachoń odniósł się do słów powtarzanych przez Trumpa: "drill, baby, drill" (czyli "wierć, kochanie, wierć"), które są nawiązaniem do zwiększenia wydobycia paliw kopalnych przez USA. Trump obiecał, że w ciągu 12 miesięcy od objęcia przez niego władzy obniży ludziom ceny energii o połowę. Podkreślił przy tym, że w swoim programie ma także "wiele pomysłów, które pomagają Polakom".

Kandydat Republikanów w czasie wywiadu

. Nazwał go przyjacielem:

- Duda to bardzo dobry człowiek. Świetny facet.

Zjedliśmy kolację tutaj. Po prostu bardzo wyjątkowy facet. Ma rację, uważam, że powinno być 3 proc. (wydatków państw NATO na obronę - przyp. red.). Można powiedzieć, że nawet 4 procent zamiast 3 procent - odparł Trump.

Kandydat na prezydenta został także zapytany o

. Zapewnił, że jeśli wygra wybory, to poniesie ona porażkę:

- Co powiesz, kiedy twoje dziecko cię opuszcza, młody chłopak opuszcza twój dom, wraca do domu jako dziewczyna, a rodzice nie mają nic do powiedzenia na ten temat? To są ci maniacy, przeciwko którym startuję. Powiedziałbym jedną rzecz bardzo prosto: głosujcie na Trumpa. Jeśli zagłosujesz na Trumpa, to wszystko to zniknie.

. Wrócimy do tego, czego chciał Bóg, wrócimy do tego, czego chcą wszyscy. Wrócimy do zdrowego rozsądku, ponieważ nie mamy zdrowego rozsądku. Ci ludzie są szaleni. Są okropni - stwierdził Donald Trump.