W minioną sobotę w
podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości
ogłoszono założenia
Polskiego Ładu
. W przedstawionych propozycjach zawarto także te dotyczące edukacji. Obok dotychczasowego przedmiotu, jakim jest historia, dodany zostanie przedmiot
historia Polski XX i XXI wieku
.
Kilka dni temu minister Czarnek zapowiedział, że uczniowie będą się na nich uczyć "o wszystkich wydarzeniach, które mają niezwykłe znaczenie dla losów państwa polskiego". Dodał także, że lekcje będą dotyczyły również ewolucji UE z tworu praworządnego na niepraworządny:
- Będzie też funkcjonowanie Polski w ramach Unii Europejskiej, ewolucja Unii Europejskiej z tworu praworządnego na twór niepraworządny, bo dzisiaj jest tworem niepraworządnym, który nie przestrzega własnych ram prawnym. I to widzimy dokładnie. [...] Również o tym się będą uczyć uczniowie, bo muszą poznać sytuację, w której jesteśmy - stwierdził polityk.
Dziś o zmiany związane z nauczeniem historii został zapytany w Poranku Rozgłośni Katolickich
Siódma-Dziewiąta
wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski.
Zapowiedział, że dodatkowy przedmiot pojawi się w szkołach prawdopodobnie we
wrześniu 2022 roku
:
- Chcemy po prostu skupić się w ramach odrębnego przedmiotu; najprawdopodobniej od 1 września 2022 r. ten przedmiot w szkołach ponadpodstawowych zafunkcjonuje. Musimy się do tego po prostu dobrze przygotować, żeby nikt nie stawiał nam zarzutów, że program przygotowany jest na chybcika, nauczyciele nie są przygotowani - stwierdził wiceminister.
Wyjaśnił także, w jakim celu powstanie odrębny przedmiot:
- Chodzi o to, aby nie burzyć tej historii powszechnej, w której dzieje Polski, narodu polskiego są niezwykle istotne. Nie ma historii Stanów Zjednoczonych bez Kazimierza Pułaskiego i Tadeusza Kościuszki, nie ma Wiosny Ludów w Europie bez udziału Polaków, nie ma wojen napoleońskich bez księcia Józefa Poniatowskiego. My Polacy uczestniczyliśmy w dziejach świata, chociażby obrona Europy przed Islamem pod koniec XVII wieku - słynna odsiecz wiedeńska króla Jana. To będzie utrzymane - powiedział.
-
Chodzi przede wszystkim o najnowszą historię Polski, nazwijmy to: historię Polski XX i XXI wieku
- dodał.
Wiceminister podkreślił, że zmiany są związane z postulatami młodych, którzy "są głodni tej wiedzy":
-
Tej wiedzy niestety w szkole nie mogą się dowiedzieć z racji obiektywnych - brakuje czasu
(...). Często historia kończy się na 1 września 1939 r., nawet często nie dochodzą do 17 września - zaznaczył Rzymkowski.