Telewizja Biełsat
od początku tegorocznych protestów na Białorusi jest jednym z głównych i jednym z niewielu wiarygodnych źródeł informacji o sytuacji w kraju. To
jedyna niezależna białoruskojęzyczna stacja na świecie,
która za pośrednictwem mediów społecznościowych i strony internetowej, również w polskiej wersji językowej, relacjonuje demonstracje i pokazuje skalę działalności demokratycznej opozycji.
Teraz Biełsat TV we współpracy z
Fundacją Strefa Solidarności
rozpoczyna internetową zbiórkę na rzecz
ofiar represji wśród białoruskich dziennikarzy.
Zbiórka odbywa się pod hasłem
Znikający Dyktator
, a na stronie akcji
pojawił się interaktywny wizerunek Alaksandra Łukaszenki
.
Wraz z każdą wpłaconą na zbiórkę kwotą
dyktator ma stawać się coraz mniej groźny
, a jego postać będzie stopniowo pozbawiana kolejnych atrybutów władzy. Tym sposobem z dyktatora w mundurze przemieni się w pana bez wąsów i w podkoszulce.
Od początku protestów na Białorusi zatrzymano już ponad 33 tysiące osób, w tym
kilkuset dziennikarzy.
Wśród nich wielokrotnie byli współpracownicy Biełsatu. Ponieważ telewizja mimo trzynastu lat działalności wciąż nie otrzymała oficjalnej akredytacji, jej dziennikarze są pozbawieni ochrony prawnej. Tylko w tym roku wartość nałożonych na nich grzywien wyniosła ponad
85 tys. zł
, a sądy skazały ich łącznie na około
400 dni pozbawienia wolności.
Zebrane w ramach zbiórki środki mają
zapewnić represjonowanym dziennikarzom pomoc prawną i materialną.
Pomoc trafi też do
aresztowanych i ich rodzin
w formie paczek żywnościowych oraz wsparcia socjalnego. Część funduszy zostanie również przeznaczona na
uzupełnienie sprzętu redakcji Biełsatu,
który uległ zniszczeniu lub konfiskacie w czasie zatrzymań i rewizji.
Aby dokonać wpłaty i pomóc rozebrać dyktatora
, trzeba kliknąć
tutaj
.