Rzeczpospolita
informuje, że
Prawo i Sprawiedliwość pracuje nad projektem noweli prawa budowlanego
. Zmiany w prawie miałaby
wprowadzić abolicję dla samowoli budowlanych.
Podczas spotkania liderów branży nieruchomości organizowanym przez
Rzeczpospolitą
, wiceminister inwestycji i rozwoju, Artur Soboń ujawnił, jakie zmiany będzie przewidywała nowela.
-
Chcemy, by samowole, od których postawienia upłynęło 20 lat i wobec których nie toczą się żadne postępowania w nadzorze budowlanym, można było łatwo zalegalizować
- powiedział Artur Soboń.
Zmiany w prawie pozwoliłby na łatwe zalegalizowanie nieruchomości, które wcześnie nie wystąpiły o uzyskanie zgody na budowę. Proces ten odbywałby się bezkosztowo:
- Do zawiadomienia o zakończeniu budowy należałoby dołączyć oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane i terminie zakończenia budowy,
inwentaryzacji powykonawczej oraz ekspertyzę techniczną
- mówił wiceminister inwestycji i rozwoju na spotkaniu liderów branży nieruchomości.
Urząd miałaby również nie badać zgodności legalizowanego obiektu z miejscowym planem.
Zdania na temat takich zmian w prawie budowlanym są podzielone.
-
Moim zdaniem taka abolicja jest potrzebna
. Pozwoli wyprostować sytuację prawną niejednej nieruchomości, co m.in. umożliwi bezpieczny obrót - powiedział Rzeczpospolitej adwokat Stefan Jacyno, wspólnik w kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Innego zdania jest Mariola Berdysz
, architekt oraz dyrektor Fundacji Wszechnicy Budowlanej, która uważa, że jest to
sankcjonowanie łamania prawa:
- Już teraz można bezpłatnie zalegalizować samowole zakończone przed 1 stycznia 1995 r., czyli datą wejścia w życie obecnego prawa budowlanego. Pod warunkiem jednak, że nie naruszają przepisów ani miejscowego planu.
Abolicja idzie krok dalej i sankcjonuje łamanie prawa, czego pochwalać nie wolno
- powiedziała Rzeczpospolitej Berdysz.