Nowy Sejm, który wczoraj rozpoczął swoje prace, wznowił obrady dziś po południu. Jednym z głównych punktów posiedzenia jest dziś wybór członków
Krajowej Rady Sądownictwa
, do której zgodnie z Konstytucją Sejm powinien skierować czterech posłów. Debata na ten temat przerodziła się jednak w awanturę z udziałem m.in.
Zbigniewa Ziobry
.
Do KRS po stronie nowej koalicji zgłoszono czterech kandydatów: Kamilę Gasiuk-Pihowicz i Roberta Kropiwnickiego z KO, Tomasza Zimocha z Polski 2050, Annę Marię Żukowską z Lewicy i to oni finalnie zostali wybrani. Kandydatami PiS byli natomiast Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński i Arkadiusz Mularczyk.
Przed głosowaniem kandydatów prezentował z mównicy
Borys Budka
. Przypomniał, że w zeszłej kadencji PiS wybrał dodatkowo 15 członków KRS, czym przekroczył swoje uprawnienia.
- Dzisiejszy skład KRS w części dotyczącej tych 15 sędziów jest w oczywisty sposób sprzeczny z Konstytucją, co skutkuje nieważnością przeprowadzanych przez ten organ nominacji sędziowskich - mówił Budka. - Krajowa Rada Sądownictwa ma stać na straży niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów. Niestety, w obecnym składzie stała się przybudówką, na szczęście, ustępującego już rządu. Stała się trampoliną do karier ludzi, którzy zhańbili togę sędziowską, noszone godło RP. (...) Dosyć psucia państwa, zawłaszczania konstytucyjnych organów i wprowadzania standardów, z których byliby dumni wasi wschod.ni przyjaciele. (...) KRS to organ, który powinien pilnować, by w sądach przestrzegano prawa.
Jego przemówienie próbowali przerwać posłowie PiS, których próbował uspokajać marszałek
Szymon Hołownia
. Następnie w trybie ministerialnym udzielił głosu
Zbigniewowi Ziobrze
, dając mu 3 minuty na wystąpienie.
- Pazerność Platformy Obywatelskiej nie zna granic, ale bezczelność i buta jeszcze bardziej. Szanowny panie Budka, chciałbym panu przypomnieć, że to Trybunał Konstytucyjny decyduje o tym, czy ustawa jest zgodna z Konstytucją, czy nie, a nie Borys Budka. (...) Przyjdzie czas, że
wy też znajdziecie się w ławach opozycji, a wtedy będziecie rozliczani
również za łamanie Konstytucji, możliwe przestępstwa kryminalne, niech pan nie będzie taki pewny siebie, czas biegnie szybko - mówił minister sprawiedliwości.
Z sali rozpoczęły się wówczas okrzyki "Będziesz siedział!".
- Liczę na was, mam nadzieję, że
nie okażecie się takimi fujarami, jak za czasów Trybunału Stanu
- dodał. To nawiązanie do głosowania w sprawie postawienia Ziobry przed Trybunałem Stanu, które przed laty przegrało PO i PSL.
Ziobro próbował powiedzieć coś jeszcze, ale wówczas Hołownia poinformował go, że czas jego wypowiedzi minął. Ostatecznie dał mu dodatkowe 10 sekund,wówczas posłowie zaczęli głośno odliczać.
- Jak się boją Konstytucji - krzyknął Ziobro, śmiejąc się.
Hołownia odebrał Ziobrze głos, wówczas posłowie PiS zaczęli skandować "Regulamin!", a minister sprawiedliwości wciąż stał na mównicy.
- Regulamin został zastosowany, jeśli państwo posłowie będą w dalszym ciągu uniemożliwiali prowadzenie obrad, rozpocznę procedurę przywoływania państwa do porządku, która zakończy się przerwaniem obrad - powiedział marszałek.
Wówczas Ziobro wdał się w dyskusję z Hołownią i
wywalczył dodatkowe 30 sekund
na przemówienie.
- Parlament wybrał, bo ustawa tak wskazuje, niech pan nie wprowadza ludzi w błąd, panie Budka, jest granica bezczelności - zakończył.
Po Ziobrze występowali kolejni posłowie PiS i nowej większości parlamentarnej. Około godziny 18:15 przeprowadzono głosowanie, w którym do KRS wybrano
Kamilę Gasiuk-Pihowicz i Tomasza Zimocha
, których poparło 246 posłów oraz
Annę Marię Żukowską
(245 głosów) i
Roberta Kropiwnickiego
(243 głosy). Kandydaci PiS nie uzyskali większości parlamentarnej. Na Marka Asta zagłosowało 193 posłów, na Arkadiusza Mularczyka i Kazimierza Smolińskiego - 192, a na Bartosza Kownackiego - 191.