Modelka pokłóciła się z córką Deppa, też modelką, o to, czy ludzie z bogatych domów mają łatwiej w życiu

Córka Vanessy Paradis i Johnny'ego Deppa,

pojawiła się na okładce amerykańskiej edycji magazynu

. Oprócz sesji zdjęciowej w magazynie ukazał się także

, która właśnie znalazła się w obsadzie nowego serialu HBO,

Lily-Rose odniosła się w wywiadzie do zarzutów, że jest kolejną

", czyli, że udało jej się zrobić karierę ze względu na panujący w branży nepotyzm.

- Internauci bardzo przejmują się tego rodzaju rzeczami. Ludzie mają z góry przyjęte wyobrażenie o tobie, o tym, jak zdobyłeś swoją pozycję. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nic nie zapewni ci angażu za wyjątkiem bycia odpowiednią osobą do tej konkretnej roli. Sieć zwraca uwagę na to, kim jest twoja rodzina, a ludzie odpowiedzialni za casting nie patrzą na to. Może otwiera to pewne drzwi, ale nie sprawia, że przekraczasz próg. Przed tobą jest dużo pracy - stwierdziła 23-letnia aktorka na łamach ELLE US.

- Dziwi mnie sprowadzenie kogoś do myśli, że jest w danym miejscu tylko ze względu na sprawy pokoleniowe. To nie ma sensu. Jeśli czyjaś mama lub tata jest lekarzem, a potem dziecko zostaje lekarzem, nie będziesz mówić:

. Tak nie jest, ta osoba

- dodała.

Co ciekawe, ta wypowiedź nie spodobała się

, modelce, którą na Instagramie obserwuje ponad 1,3 mln użytkowników. Ceretti ma na koncie ma współprace z takimi domami mody jak Chanel, Versace, Loewe, Fendi, czy Givenchy.

Ceretti uważa jednak, że

"Chciałabym podzielić się swoją opinią, ponieważ mogę. Nacięłam się na wywiad o tak zwanej 'nepo baby', czy jak to się nazywa... Rozumiem to całe "dostałam się i pracuję ciężko", ale

...  Nie chodzi tylko o odrzucenie, bo wiem, że też tego doświadczyłaś i możesz mi opowiedzieć smutną historię z tym związaną (nawet jeśli na koniec pojechałaś do taty, żeby wypłakać się na jego sofie w willi w Malibu)" - napisała na Instastories.

"Ale co, z tym że

? Co z czekaniem godzinami na przymiarki/casting, tylko po to, żeby zobaczyć, jak kolejna nepo baby przechodzi obok ciebie, wysiadając z jej/jego Mercedesa z kierowcą i jej/jego znajomym/asystentem/agentem dbającym o jej/jego zdrowie psychiczne??? Nie masz pojęcia, ile trzeba walczyć o szacunek ludzi. To trwa latami. Ty miałaś to za darmo, od pierwszego dnia" - dodała.

"Mam wielu "nepo" znajomych, których szanuję, ale

. Nie urodziłam się na wygodnej seksownej poduszce z pięknym widokiem. Wiem, że to nie twoja wina, ale proszę, doceń i znaj miejsce, z którego pochodzisz" - stwierdziła na koniec.

Zobacz też: