W lipcu ubiegłego roku głośno było o planach wysadzenia
mostu kolejowego nad Jeziorem Pilchowickim
w pobliżu wsi Strzyżowiec. Most wybudowany został w latach 1905-1906. Wszystko w związku z realizacją siódmej części filmu
Mission: Impossible
.
Kiedy w mediach pojawiło się wiele krytycznych komentarzy, wiceministr kultury Paweł Lewandowski próbował bronić tego pomysłu twierdząc, że "nie każda stara rzecz to zabytek":
- Ja bym się nie fiksował, że to jest zabytek. Nie każda stara rzecz jest zabytkiem. Wyraźnie jest napisane w ustawie, że zabytkiem jest tylko to, co ma wartość społeczną, artystyczną bądź naukową. W sztuce i kulturze ta wartość powstaje tylko wtedy, jeśli jest relacja między obiektem kultury a człowiekiem. Jeśli więc obiekt jest nieużytkowany, niedostępny, to nie ma takiej wartości. Więc to nie jest zabytek - powiedział we wtorek w rozmowie z WP.
Ostatecznie nie doszło do porozumienia twórców filmu z Ministerstwem Kultury, a
most w Pilichowicach wpisano na listę zabytków
. Z kolei w sieci pojawiły się zdjęcia z kręcenia spektakularnej sceny katastrofy kolejowej, które zrealizowano w
Derbyshire w Anglii
.
BBC donosi, że zbudowanie scenografii zajęło twórcom filmu kilka miesięcy. Sceny do filmu udało się nakręcić w miniony piątek.