Wczoraj w
Muzeum Narodowym
w Warszawie odbyła się z
debata z cyklu "Debaty wokół niepodległości - Pamięć zbiorowa".
Ich
organizatorami są Muzeum Narodowe,
Gazeta Wyborcza
oraz
Do Rzeczy.
Tematem
wczorajszego spotkania
była:
Pamięć zbiorowa: 1905, Wielka Wojna, zabójstwo Narutowicza
. Dyskusja prowadzona była przez Gazetę Wyborczą. Wśród panelistów znaleźli się między innymi Adam Michnik i Roman Giertych.
Facebookowe konto
antyfaszystowskiej grupy Syrena
poinformowało, że zakłóciło wczorajsza debatę
Gazety Wyborczej.
Antyfaszystom nie spodobało się, że wśród panelistów nie było ani jednej kobiety,
oraz
fakt, że znalazł się wśród nich Roman Giertych,
przedstawiony jako założyciel ultranacjonalistycznej Młodzieży Wszechpolskiej i ultrakatolickiej Ligii Polskich Rodzin.
We wpisie na Facebooku podkreślono dawną przynależność partyjną Giertycha i jego radykalne poglądy:
-
Wystarczy, że narodowiec, seksista i homofob zmieni plakietkę partyjną i już staje się partnerem do debaty
. Jednak my nie zapominamy. Jakkolwiek będziecie zafałszowywać historię to jej nie zmienicie. Bo to my tworzymy historię - napisano na Facebooku.
Stworzono także
ulotkę protestacyjną
opisującą krytycznie Giertycha: