Fot. Instagram: @babaodpolskiego
Aneta Korycińska, znana w sieci jako Baba od polskiego, na swojej instagramowej relacji opowiedziała o tegorocznym maturzyście, któremu zabrakło słów na rozprawce. Aby osiągnąć konieczny limit,
na końcu wypracowania napisał 20 razy "kupa"
.
Matura z języka polskiego na poziomie podstawowym odbyła się 7 maja. Najbardziej punktowanym zadaniem jest zawsze wypracowanie, od pewnego czasu uczniowie mają możliwość wyboru jednego z dwóch tematów na rozprawkę, w której muszą odwołać się do dwóch tekstów kultury i dwóch kontekstów.
Warunkiem zaliczenia zadania jest spełnienie minimalnego
limitu 300 słów
, co niektóry maturzystom sprawia problemy. W tym roku jeden z nich napisał wypracowanie na 287 słów, dlatego dopisał na końcu 20 razy "kupa" osiągając wynik 307 słów.
O nietypowym przypadku Baba od polskiego dowiedziała się od swojej przyjaciółki egzaminatorki i opowiedziała o tym na swoim Instagramie. Jak mówi, może to być podstawa do wyzerowania pracy, jeśli egzaminator uzna słowo "kupa" za wulgaryzm lub wyrażenie obraźliwe.
- Tak jak mówiłam wam niedawno, jeśli brakuje wam słów to lepiej dopisać cokolwiek, bo inaczej będziecie oceniani tylko za bramkę i klik, ale ludzie kochani, nie piszcie "dupa", "gówno" ani "kupa" - apeluje Aneta Korycińska. - Napiszcie "bóbr" albo "jeszcze gdy chodziłem do podstawówki to był tam taki Paweł", a najlepiej to po prostu dodajcie jedno czy dwa zdania w zakończeniu.
Fot. Instagram: @babaodpolskiego