W poniedziałek należąca do Orlenu
Polska Press
uruchomiła nowy portal informacyjny
i.pl
, który zastąpił serwis polskatimes.pl. W założeniu i.pl ma publikować zarówno lokalne, jak i ogólnopolskie informacje przygotowywane przez dziennikarzy Polska Press z całego kraju. Portal ma również oferować własne formaty i publicystykę, jednym z felietonistów ma być Jan Śpiewak.
Jak informuje portal Press.pl, portal i.pl jest wydawany jednak nie przez Polskę Press, a przez należącą do niej spółkę PL24. Zdaniem komentatorów ma być to zabezpieczenie przed ewentualnymi zmianami w polityce, które mogłyby odbić się na Polsce Press.
Polska Press ma w PL24 100 procent udziałów. Prezesem spółki jest Miłosz Szulc, a w zarządzie zasiadają Dorota Kania i Małgorzata Skorwider, które są również w zarządzie Polski Press.
- Dzięki zasiadaniu w dwóch zarządach
ich członkowie będą mogli po prostu pobierać podwójne wynagrodzenie
. To prosty sposób mnożenia pensji dla zarządu Polska Press. Trudno mi dopatrzyć się innego sensu w tym działaniu - mówi w rozmowie z Press.pl Jakub Biedrzyński, socjolog i publicysta.
Zdaniem innych ekspertów wydzielenie spółki odpowiedzialnej za portal i.pl to jednak
"zabezpieczenie, gdyby PiS stracił władzę"
. W ten sposób portal miałby pozostać niezależny od powyborczych zmian w polityce lub zmian w zarządzie Orlenu.
- To bardzo dobry spadochron - mówi Polsce Press Paweł Nowacki, ekspert rynku mediów i były wicenaczelny
Dziennika Gazety Prawnej
.