fot. TVN24 / East News
Łukasz Kohut,
europoseł Wiosny złożył w listopadzie ubiegłego roku zawiadomienie o
"możliwości popełnienia przestępstwa poplecznictwa oraz niezawiadomienie organów ściągania o popełnieniu przestępstw wykorzystania seksualnego dzieci"
. Była to reakcja na film
Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza
wyemitowany w TVN24.
Twórcy dokumentu dowodzili, że kardynał Dziwisz nie tylko wiedział o przypadkach pedofilii, ale także je tuszował.
Dziwisz odparł zarzuty i na dowód swojej niewinności poprosił o niezależną komisję:
W czwartek Kohut poinformował, że prokuratura w Krakowie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie kardynała Dziwisza.
Okazuje się, że Dziwisz nie popełnił czynu karalnego, bo "w latach 2006-2012 nie było obowiązku zawiadamiania policji lub prokuratury o tego typu przestępstwach".
To właśnie wtedy kardynał miał dowiedzieć się o rzekomych pedofilskich czynach księży.
Jak podaje RMF FM, nie można też nazwać przeniesienia do innej parafii utrudnianiem śledztwa.