W środę rolnicy z Agrounii zorganizowali
nietypowy "protest" przed Sejmem
. Przed budynkiem na Wiejskiej rolnicy ułożyli
356 główek kapusty,
które miały symbolizować 356 posłów - "
puste łby, które zagłosowały za "piątką dla zwierząt"
, nie myśląc o konsekwencjach".
Michał Kołodziejczak dodał przed Sejmem, że "kosztująca
1,5 zł główka kapusty, to koszt każdego polskiego posła, ale i tak jest on przeszacowany
":
- Ta kapusta będzie leżała tutaj cały dzień. Co to za konsultacje społeczne? To Jarosław Kaczyński używał zwierząt do swojej walki politycznej, to on zrobił zwierzętom największą krzywdę, ale o tym nikt nie mówi - powiedział.
Kapustę opatrzono banerem z napisem: "Poczet zdrajców polskiej wsi".
"Protest" skomentowała na Twitterze posłanka Lewicy Monika Pawłowska:
"
Mam nadzieję, że później zrobicie chociaż gołąbki
" - napisała.
Organizatorzy protestu zapowiedzieli, że po proteście kapusta trafi
do warszawskiego zoo
, gdzie nakarmione nią zostaną słonie.