Amerykański reżyser, laureat Oscara,
Michael Moore
w 2004 roku nakręcił głośny film dokumentalny
Fahrenheit 9/11
krytykujący prezydenturę
George'a W. Busha
. Teraz powraca z dokumentem
Fahrenheit 11/9
opowiadającym o prezydenturze
Donalda Trumpa
.
Moore był jednym z nielicznych przedstawicieli amerykańskiej lewicy, którzy przewidzieli wygraną Trumpa w wyborach prezydenckich. Wielokrotnie alarmował w mediach, że
Hillary Clinton
może przegrać. Elity nie brały go jednak na poważnie.
The Huffington Post
opublikował teraz na
Twitterze
zwiastun filmu, który 21 września ma trafić do amerykańskich kin.
Fahrenheit 11/9
opowiada o wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku, oraz pierwszym roku prezydentury Donalda Trumpa. Moore w dokumencie ogłasza w swoim stylu, że
"Donald Trump jest ostatnim prezydentem Stanów Zjednoczonych".
Moore w filmie łączy polityczne zwycięstwo Trumpa z największymi kryzysami i problemami, które dotykają obecnie USA. Dokument jeszcze przed oficjalną premierą zostanie zaprezentowany na
Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto.
Wcześniej, w 2016 roku Michael Moore nakręcił dokument o Donaldzie Trumpie zatytułowany:
Michael Moore in Trumpland.