Logo
  • DONALD
  • BRZEG: ZATRUTY BIELIK MUSIAŁ CZEKAĆ KILKA GODZIN NA POMOC, BO NAJPIERW MUSIAŁ POZOWAĆ Z BURMISTRZEM

Brzeg: zatruty bielik musiał czekać kilka godzin na pomoc, bo najpierw musiał pozować z burmistrzem

28.03.2023, 15:15
fot. Urząd Miasta w Brzegu
Redakcja portalu Brzeg24.pl opisała kulisy
akcji ratowania zatrutego bielika
przez dwóch urzędników i burmistrza Brzegu. Zwierzę czekało na pomoc ponad 6 godzin, ponieważ wykorzystano go do sesji fotograficznej burmistrza Jerzego Wrębiaka. 
Dziennikarze dotarli do mieszkańca Szydłowic, który znalazł chorego bielika 7 lutego. Mężczyzna zna brzeskiego ornitologa Marka Stajszczyka, jednak nie miał zapisanego numeru telefonu do lekarza, dlatego skontaktował się z radnym gminy. Ten przekazał mu numer do Stajszczyka, który za 15-20 minut przybył na miejsce z pracownikiem Urzędu Miasta w Brzegu.
Mężczyźni zabrali bielika, którego zawinęli w kocyk. Rozmówca portalu zrozumiał, że zwierzę zostało zabrane do burmistrza. Urzędnicy wiedzieli o chorym ptaku przynajmniej od godziny 13, jednak Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi" zostało powiadomione dopiero tuż przed godziną 16. Wcześniej informację otrzymała także reporterka TVP.
- Pierwsza informacja trafiła od reporterki TVP o godzinie 13:04. Reporterka wspomniała, iż taki ptak został znaleziony i na miejsce jadą osoby w celu złapania go. Finalne zgłoszenie o odłowionym bieliku trafiło do nas o godzinie 15:55 od Pana Marka Stajszczyka - poinformowała Brzeg24.pl Marta Węgrzyn, opiekunka dzikich zwierząt ośrodka "Avi".
Chronologię wydarzeń potwierdza również notatka służbowa strażnika miejskiego, którą spisano dopiero 16 lutego, czyli 9 dni po podjętych czynnościach w sprawie bielika. 
"Ostatecznie
zatruty ptak w ciężkim stanie trafił do weterynarza dopiero o godzinie 19
, ale z notatki służbowej strażnika oraz facebookowych relacji burmistrza Wrębiaka wynika, że bielik przebywając w urzędzie nabrał wigoru, poczuł się lepiej, a nawet chodził po pomieszczeniu, do którego został wpuszczony" - czytamy na stronie portalu.
Dziennikarze skontaktowali się z Wrębiakiem celem otrzymania odpowiedzi na kilka pytań w sprawie akcji ratowania bielika. Zapytany o cel podnoszenia i fotografowania bielika odpowiedział, że zainteresował się udzieleniem mu pomocy.
 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA