Nowy szef
Adidasa
Bjoern Gulden
podczas konferencji prasowej poinformował o niezbyt optymistycznych prognozach na 2023 rok. Adidas przewiduje, że poniesie w tym roku
stratę na poziomie 700 milionów euro
, pierwszą tak wysoką od 31 lat. Źródłem problemów firmy ma być przede wszystkim zerwanie współpracy z
Kanye Westem
, a także spadek obrotów w Chinach.
W 2022 roku zysk netto Adidasa spadł o
83%
, do 254 milionów euro. Jak poinformował Gulden, z tego powodu dywidenda za 2022 rok zostanie obniżona do 0,7 euro za akcję, dla porównania w 2021 roku wynosiła ona 3,3 euro. Po tym komunikacie akcje Adidasa spadły o 2,2%.
Jednym z problemów Adidasa jest
36-procentowy spadek sprzedaży w Chinach
, które są największym rynkiem marki. To m.in. efekt trudności związanych z pandemią, ale także bojkotu zachodnich marek.
Głównym źródłem finansowych tarapatów firmy jest jednak zerwanie współpracy z Kanye Westem. Przypomnijmy, doszło do niej w październiku w związku z kontrowersyjnym zachowaniem celebryty, przede wszystkim z uwagi na jego antysemickie wpisy.
"Zerwanie współpracy z Westem kosztowało Adidasa
600 mln euro ze sprzedaży
tylko w czwartym kwartale, a w nowym roku przewidywana jest strata 1,2 mld euro ze sprzedaży i pół miliarda euro zysku operacyjnego" - analizuje Manager Magazine.
Problemem dla Adidasa jest również to, co zrobić z niesprzedanymi butami Yeezy, które zalegają w magazynach. Ich wartość to około
500 mln euro
. Marka nie może dojść do porozumienia z celebrytą, on jest właścicielem praw do znaku towarowego, ale Adidas pozostaje właścicielem praw do produktu.
Bjoern Gulden zapowiedział podczas konferencji prasowej, że 2023 rok będzie więc "okresem przejściowym".
- Adidas ma wszystko, żeby odnieść sukces, ale musimy skupić się na tym, co najważniejsze: naszym produkcie, naszych klientach, partnerach i sportowcach - mówił.
Media podkreślają, że ze wszystkich marek, które zerwały współpracę z Westem, to właśnie Adidas stracił najwięcej. Przy okazji gazety chętnie przypominają
"nazistowską przeszłość" Adidasa
- założyciele marki Adolf "Adi" i Rudi Dassler byli członkami NSDAP.
"W czasie gdy Adidas był naciskany na zerwanie umowy, niektórzy argumentowali, że obowiązki firmy były szczególnie wysokie, biorąc pod uwagę historyczne powiązania z niemiecką partią nazistowską. Rzecznik Adidasa odmówił komentarza na temat historii firmy. Ta niemiecka marka obuwnicza, założona w latach dwudziestych XX. wieku, była jedną z wielu niemieckich firm, współpracujących z partią nazistowską w latach 30. i 40 . XX wieku. Strona korporacyjna Adidasa nie wspomina o tym, określając okres z lat 1900-1949 jako "początek historii firmy" - pisze Time.
Komentatorzy podkreślają jednak, że "każda duża niemiecka firma, która wówczas istniała, była zamieszana w zbrodnie państwa nazistowskiego".
- Korporacje szybko odcinają się od takich postaci jak West, z tego samego powodu, dla którego kiedyś wiązały się z nazistami dla swoich zysków. A Kanye stał się komercyjnie szkodliwy - mówi
Peter Hayes
, historyk z Northwestern University w rozmowie z Time.