fot. East News
Nowy szef Adidasa Bjoern Gulden podczas marcowej konferencji prasowej poinformował o niezbyt optymistycznych prognozach na 2023 rok. Adidas przewiduje, że poniesie w tym roku
stratę na poziomie 700 milionów euro
, pierwszą tak wysoką od 31 lat. Źródłem problemów firmy ma być przede wszystkim zerwanie współpracy z Kanye Westem, a także spadek obrotów w Chinach.
Rozstanie Adidasa z raperem było spowodowane kontrowersyjnym zachowaniem celebryty. West opublikował
antysemickie wpisy
w swoich mediach społecznościowych oraz założył bluzę z wizerunkiem Jana Pawła II i napisem "White Lives Matter".
Szerzej o prognozach marki pisaliśmy tutaj:
Koncern wciąż ma w magazynach obuwie Yeezy warte około
1,2 miliarda euro
. Ponadto kolekcja stworzona we współpracy z Westem wciąż cieszy się sporą popularnością, dlatego firma zdecydowała się sprzedać zalegające produkty.
- Wciąż pracujemy, by rozpocząć
sprzedaż części tego towaru
. Spalenie towaru nie byłoby rozwiązaniem - wyjaśnił w BBC News dyrektor naczelny Bjoern Gulden.
Możliwe, że część dochodu ze wznowionej sprzedaży zostanie przeznaczona na cele charytatywne. Koncern nie chce przekazywać obuwia bezpośrednio organizacjom charytatywnym, ponieważ obawia się, że
obdarowani mogliby je odsprzedawać
.
Jednocześnie inwestorzy oskarżają Adidasa o niezastosowanie środków zapobiegawczych, które ograniczyłyby straty finansowe spowodowane zakończeniem współpracy z raperem. Ich zdaniem kierownictwo wiedziało o kontrowersyjnym zachowaniu Kanyego Westa na wiele tygodni przed podjęciem decyzji o rozstaniu. Gulden bronił współpracy z celebrytą, podkreślając, że choć "był on trudny, to pozostaje najbardziej kreatywnym umysłem w branży".