fot. EastNews
Wczoraj posłowie PiS zdecydowali o
przerwie w bieżącym posiedzeniu Sejmu
. Wiele zaplanowanych punktów posiedzenia przeniesiono na
15 i 16 października
, czyli tuż po wyborach. To pierwsza taka sytuacja w III RP.
Według wcześniejszych planów w czwartek
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar
miał zaprezentować posłom swój
raport o prawach człowieka w Polsce
. Finalnie jego wystąpienie przesunięto na środę, na 23.
Ponieważ wcześniejsze punkty się przeciągały, RPO r
ozpoczął swoje wystąpienie pół godziny przed północą
. Na sali pozostało już tylko
kilkudziesięciu z 460 posłów
i byli to głównie przedstawiciele opozycji. Reszta pojechała do domów.
Bodnar prezentował podczas wystąpienia najważniejsze 15 punktów z kilkusetstronicowego raportu. Mówił między innymi o alimentach i edukacji antydyskryminacyjnej. Mówił 15 minut. Gdy kończył mu się czas,
poprosił marszałek Elżbietę Witek o dodatkowe 5 minut. Dostał dwie
.
Bodnar podkreślił, że
nie chce brać udziału w kampanii wyborczej
.
- Dla mnie liczą się tylko prawa obywatelskie. Moje wystąpienie odnosi się do aktualnej władzy, ale odnosiłoby się do każdej innej wybranej w demokratycznych wyborach. Proszę nie traktować mnie jako konkurenta czy sojusznika w wyborach. Dlatego proszę nie wykorzystywać mojej informacji instrumentalnie.
Jestem urzędnikiem państwowym, który wykonuje swoje zadania
. Nigdy nie pytam ludzi, którzy do mnie przychodzą, o poglądy. Interesuje mnie problem, z którym przychodzą - mówił Bodnar.