W aptekach zaczyna brakować silnych środków przeciwbólowych, głównie morfiny

Wirtualna Polska donosi, że

. Dziennikarz Patryk Słowik porozmawiał z ekspertami, którzy potwierdzili, że sytuacja w kraju jest dramatyczna - hospicja pożyczają od podopiecznych ostatnie opakowania tabletek morfiny, żeby wystarczyło dla innych pacjentów.

- Niestety muszę potwierdzić, że

. Potrzebne są natychmiastowe działania, ponieważ co najmniej kilkadziesiąt tysięcy pacjentów wymaga leczenia bólu i duszności morfiną - przyznał prof. dr hab. Wojciech Leppert, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny paliatywnej.

Podobne informacje przekazał wiceprezes samorządu aptekarskiego Marek Tomków, który powiedział, że do Naczelnej Rady Aptekarskiej dociera coraz więcej sygnałów o braku morfiny.

Problem z dostępem morfiny dotyczy jedynie leku w formie tabletek lub kropli - nie ma kłopotu z ampułkami do podawania dożylnie lub podskórnie. Morfinę bez wkłucia przyjmuje

. Są to osoby chore na nowotwory, z bólami pooperacyjnymi oraz z problemami stawowymi i bólami dolnego odcinka kręgosłupa (tzw. krzyża), a nawet z dolegliwymi dusznościami. 

Prof. Leppert już kilkukrotnie kontaktował się w tej sprawie z Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym i poprosił Ministerstwo Zdrowia o podjęcie szybkich działań.

Serwis GdziePoLek.pl, który umożliwia pacjentom sprawdzenie, w której aptece znajdą potrzebne medykamenty, przeanalizował dla Wirtualnej Polski dostępność najpopularniejszych leków z morfiną. Dostępność tabletek MST Continus wynosi 0 proc. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku leku Sevredol, który w sierpniu 2022 roku był dostępny w 12 proc. aptek. Bartłomiej Owczarek z GdziePoLek.pl zauważył, że pojawił się również problem z dostępnością innego opioidu stosowanego m.in. w terapii bólu, czyli DHC Continus. Natomiast lek Vendal Retard jest dostępny w 3 proc. aptek. 

- Docierają do nas głosy, że

, który ma jedno lub dwa opakowania, i dzielą go między innych potrzebujących, licząc na dostawę w najbliższym czasie - podkreślił Tomków. 

- Teoretycznie jest możliwość zamiany sposobu podania morfiny z tabletkowej na formę ampułkową. Pamiętać jednak należy o tym, że pielęgniarki mają pod opieką wielu pacjentów. Liczba wizyt jest z góry wyznaczona przez Narodowy Fundusz Zdrowia, tzn. ile razy pielęgniarka ma przychodzić do domu chorego. I w przypadku morfiny podawanej podskórnie wizyty pielęgniarki u pacjenta zwiększyłyby się do kilku na dobę, by zrobić zastrzyk. To jest nierealne - oceniła Monika Jaroni-Zacharow, kierownik apteki ogólnodostępnej oraz działu farmacji szpitalnej w hospicjum.

Dodała, że zerowa dostępność morfiny w tabletkach może spowodować wzrost liczby pacjentów wymagających opieki w hospicjach stacjonarnych, które i tak są już przepełnione. 

Natomiast Ministerstwo Zdrowia wskazało, że aktualna sytuacja jest

, ponieważ dostępność morfiny pogorszyła się także w wielu innych państwach europejskich. Resort wskazuje jednak, że nadal niektóre leki z morfiną są dostępne. Można m.in. w aptekach

.

- Tabletki łatwo dawkować. Obecnie musimy często stosować roztwór wodny, którego ilość trzeba odmierzyć strzykawką, nabierając odpowiednią ilość z butelki, co nie zawsze jest łatwe, zwłaszcza dla osób starszych. Do tego roztwór jest gorzki i cena dla chorych wyższa, w porównaniu do tabletek morfiny, które są refundowane. Dla wielu chorych i rodzin ma to istotne znaczenie, zwłaszcza w kontekście konieczności przyjmowania przewlekle kilku leków - podkreślił prof. Leppert.

Zobacz też: