Warszawa: audyt w firmie, której nafetowani kierowcy spowodowali wypadki, wyszedł dobrze

Jednym z podwykonawców

jest firma

W związku z ostatnimi wypadkami, które spowodowali kierowcy autobusów miejskich będący pod wpływem amfetaminy w firmie przeprowadzono audyt.

Warszawa zawiesiła umowę

z firmą po tym, jak 7 lipca kierowca linii "181" wjechał w zaparkowane auta wzdłuż ulicy Klaudyny w dzielnicy Bielany. Okazało się, że był pod wpływem amfetaminy. Wcześniej autobus linii "186", który prowadził kierowca zatrudniony w Arrivie, miał wypadek na moście Grota-Roweckiego. Pojazd spadł z wiaduktu. Zginęła jedna pasażerka, a około 20 innych zostało rannych. Kierowca także był

.

Zobacz:

Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił, że w związku z

przeprowadzonego audytu od dziś autobusy Arrivy wróciły na warszawskie trasy:

"Do wtorku, 14 lipca wśród pracowników Arrivy zostało wykonanych

. Testy przeprowadzono wśród 457 z 564 zatrudnionych kierowców. Wszystkie dały wynik negatywny. Pozostałe osoby prowadzące pojazdy nie zostały przebadane z powodu usprawiedliwionej nieobecności w pracy" - informuje Zarząd. 

Miasto zapewnia, że

.

"Testy będą wykonywane u co najmniej połowy zatrudnionych kierowców w ciągu kwartału, dzięki temu każdy z nich będzie poddany badaniom minimum dwa razy w roku" - dodało ZTM. 

46 pracowników spółki świadczących usługi dla warszawskiego ZTM wzięło też udział w

i ich wpływu na organizm człowieka.

"Dyspozytorzy i inspektorzy nadzoru ruchu uczyli się rozpoznawać osoby pod wpływem narkotyków. Operator planuje także zorganizowanie wewnętrznej

na temat wpływu substancji psychoaktywnych na organizm człowieka. Pracownicy będą także uczeni, w jaki sposób rozpoznawać osoby pod wpływem narkotyków" - przekazał ZTM.

Trwają także

:

"W środę i czwartek było 40 takich kontroli - zarówno w autobusach jak i tramwajach. Nie stwierdzono nieprawidłowości" - dodał Zarząd Transportu Miejskiego.