Tomasz Kaczmarek,
były działacz
Prawa i Sprawiedliwości, agent CBA,
znany szerzej jako
agent Tomek
, dziesięć lat temu uwiódł i skompromitował posłankę
Platformy Obywatelskiej Beatę Sawicką.
Sprawa trafiła później do sądu, który potwierdził nielegalność działań Kaczmarka i uniewinnił Sawicką.
W 2011 roku Tomek został posłem. Jednak dość szybko stwierdzono, że jego wizerunek macho i podrywacza szkodzi partii. Zdecydowano o odsunięciu go od polityki.
Teraz agent Tomek żali się w
Fakcie
, że jego bogata żona ma kłopoty przez
Jarosława Kaczyńskiego i Prawo i Sprawiedliwość
.
Według informacji przekazanych przez tabloid,
ZUS
po przeprowadzonych kontrolach w firmach zatrudniających żonę agenta Tomka,
Katarzynę K.,
zablokował jej wypłatę kilkuset tysięcy złotych zasiłku chorobowego i macierzyńskiego.
W lipcu 2014 r. żona Tomasza Kaczmarka, Katarzyna poszła na zwolnienie lekarskie, licząc, że ZUS będzie wypłacał jej chorobowe, a potem macierzyńskie. Jednak ani Katarzyna Kaczmarek, ani też jej szefowa nie potrafiły przedstawić efektów pracy wykonywanej przez żonę agenta Tomka.
Kobieta domagała się w sądzie od ZUS-u w sumie 120 tysięcy złotych,
jednak ten przyznał rację Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych.
Agent Tomek uważa, że to
zemsta Prawa i Sprawiedliwości:
To PiS-owski układ. Oni opanowali sądy i teraz się mszczą.
Żyję z nimi jak pies z kotem.