fot. East News / Facebook @EkoUnia
W poniedziałek, 27 stycznia,
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
wydał decyzje, zgodnie z którą
prace modernizacyjne na Odrze uznał za nielegalne
i wykonane bez właściwej decyzji środowiskowej. Chodzi m.in. o
budowę ostróg
na Odrze w Słubicach, Kostrzynie i Osinowie Dolnym. Orzeczenie sądu nie będzie mieć jednak wpływu na prace przy budowie ostróg na Odrze, bo te zostały już ukończone. Może natomiast oznaczać rezygnację z planów dalszej regulacji brzegów rzeki.
Skargi w tej sprawie złożyły organizacje z Polski - Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA oraz Stepnicka Organizacja Turystyczna "Nie Tylko Dla Orłów", a także Niemiec - DNR, NABU oraz BUND Brandenburg, argumentując, że prowadzona modernizacja rzeki
narusza jej ekosystem
.
Organizacje poskarżyły się na decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który 16 sierpnia 2022 roku - czyli zaledwie
kilka dni po wystąpieniu katastrofy na Odrze wydał zgodę na prace budowlane
. Decyzja ta została podjęta mimo zastrzeżeń wobec prac modernizacyjnych. Ekolodzy wskazywali, że inwestycja powoduje
zwiększone ryzyko występowania powodzi a także zagraża siedliskom
i rzadkim gatunkom występującym na tym terenie.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie
nie jest prawomocny
. Mimo wszystko po ogłoszeniu decyzji sądu w tej sprawie niemieccy aktywiści odczuli ulgę:
- To wielki sukces ochrony przyrody i dobra wiadomość dla Odry, która już teraz jest silnie obciążona przez przemysł i rolnictwo. W obliczu katastrofy klimatycznej i kryzysu naturalnego należy unikać dalszego niszczenia przyrody - komentuje Jörg-Andreas Krüger, prezes organizacji NABU.
- Decyzja ta jest sukcesem dla naturalnej różnorodności krajobrazu Odry i dla ludzi żyjących wzdłuż naturalnej rzeki, którzy już teraz borykają się ze skutkami kryzysu klimatycznego, takimi jak susza i niski poziom wody - stwierdził z kolei Florian Schöne, prezes organizacji DNR.
Z wyroku zadowoleni są także Polscy ekolodzy:
- Wyrok jest dużym wspólnym sukcesem. Zajmuję się ochroną Odry od ponad 30 lat i jest to pierwszy raz, kiedy mamy zgodność poglądów organizacji pozarządowych, naukowców, a teraz także sądu. Mamy natomiast problem z polską administracją. Ani poprzedni, ani obecny polski rząd nie wykonywały postanowień sądów o wstrzymaniu prac regulacyjnych na Odrze - mówi Radosław Gawlik, prezes Stowarzyszenia EKO-UNIA.
Warto jednak podkreślić, że poniedziałkowa decyzja sądu
to nie pierwszy nie pierwszy taki wyrok w tej sprawie
. Już w 2022 i 2023 roku tymczasowo wydano takie decyzje, zwracając uwagę m.in. na brak podstaw do realizowania prac modernizacyjnych na Odrze. Wówczas jednak
rząd Prawa i Sprawiedliwości zignorował wyrok
i prace były kontynuowane.
Po wyborach nowe władze Wód Polskich wstrzymały prace nad regulacją Odry na kolejnych jej odcinkach do momentu rozstrzygnięcia sprawy w sądzie administracyjnym w zakresie wydanej decyzji środowiskowej. Obecnie instytucja ma analizować konsekwencje wyroku.