
fot. East News
Kamil Bortniczuk
, poseł Porozumienia, jako kibic piłki nożnej postanowił skomentować na Twitterze wczorajszy mecz Polska-Szwecja. Stwierdził, że polskiej reprezentacji towarzyszył "niefart". Na wpis odpowiedział mu
Wojciech Wybranowski
, redaktor naczelny Głosu Wielkopolskiego.
"Niefart. Nie pośle Kamilu Bortniczuku - Niefart nie grał. Nie został powołany. Zdecydowało przygotowanie, umiejętności i zaangażowanie. Jeden Lewandowski nie robi drużyny" - napisał. Przypomniał także o
wyzwaniu kibicowsko-piłkarskim
, które poseł rzucił mu wcześniej:
To rozpętało dyskusję z wykorzystaniem słownictwa, które nie przystoi politykowi czy dziennikarzowi. Mężczyźni zaczęli podkreślać swój wiek i zwracać się do siebie per młody lub stary człowieku:
Nie obyło się także bez komentarzy nawiązujących do kariery młodego Bortniczuka:
Wymiana zdań zaostrzyła się, gdy Wybranowski zaczął sugerować, że jego rozmówca ma problem z alkoholem. Polityk nie pozostał mu dłużny i zaczął stosować inwektywy, na które redaktor już mu nie odpisał:
Na ten moment wszystkie wpisy są wciąż dostępne na Twitterze.