Prezes linii lotniczych Wizz Air
József Váradi postanowił wystąpić z przemówieniem do pracowników firmy. Branża lotnicza w ostatnim czasie nie ma łatwo. Po pandemii zaczęły pojawiać się kolejne kryzysy między innymi te związane z brakami kadrowymi. Pracowników jest zbyt mało, a lotniska są przepełnione.
W swoim wystąpieniu prezes Wizz Air
zaapelował do pilotów, by nie narzekali na zmęczenie i wykazali więcej zrozumienia:
- Teraz, gdy wszyscy wracają do pracy, rozumiem, że zmęczenie jest potencjalnym skutkiem problemów, z jakimi się borykamy. Ale kiedy zaczniemy stabilizować skład załóg, zmniejszy się również wskaźnik zmęczenia - powiedział József Váradi, szef Wizz Aira.
- Nie możemy prowadzić tego biznesu, kiedy co piąta osoba w bazie lotniczej zgłasza chorobę, której powodem jest zmęczenie.
Wszyscy jesteśmy zmęczeni
- dodał.
Słowa Váradiego nie spodobały się pilotom:
- Nalegamy, aby pan Varadi szybko wyjaśnił i zapewnił pilotów, że mają jego wsparcie - mówią przedstawiciele personelu latającego.
-
Wizz Air zachęca pilotów do latania w stanie zmęczenia. To jak przekazanie kluczyków do samochodu pijanemu kierowcy
- podsumował sprawę The European Cockpit Association, które reprezentuje związek 40 tysięcy pilotów.
Co ciekawe The European Cockpit Association zwrócił się do Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej z prośbą o interwencję. Wizz Air w odpowiedzi na nią tłumaczy, że nie ma mowy o sytuacji, w której bezpieczeństwo pasażerów będzie zagrożone.
- Pan Varadi powinien szybko wyjaśnić, że Wizz Air stanie po stronie każdego pilota, który postępuje właściwie i zrezygnuje z lotu, gdy czuje się zmęczony - skomentował Martin Chalk, sekretarz generalny Brytyjskiego Stowarzyszenia Pilotów Lotniczych.