Dziś jednym z gości programu
Jedziemy
Michała Rachonia był działacz narodowy
Marian Kowalski.
Tematem programu był reportaż TVN24, w którym poruszono kwestię
wiedzy Jana Pawła II na temat pedofilii
w polskim Kościele.
Marian Kowalski powiązał całą sprawę
z kampanią wyborczą
. Stwierdził, że skoro Tuskowi nie udało się zbudować jednego opozycyjnego bloku, to pomóc mu musi TVN:
- Zbliżają się wybory i TVN zabrał się za porządkowanie sceny politycznej.
Tuskowi nie udało się podporządkować opozycji i TVN uruchomił mechanizm
na kogo Tusk może liczyć, bo będzie wojna światopoglądowa, a nie ekonomiczna w czasie kampanii wyborczej. I już PSL mówi w tej sprawie innym głosem i Hołownia też mówi innym głosem i już ten sojusz się rozchwiał. Od dawna wiemy, że Tusk został tak jak Lenin, został przysłany przez Niemców, żeby wznieść jakąś rewolucję bolszewicką. I Tusk takim Leninem ma być - mówił Kowalski.
W czasie rozmowy w programie wyświetlano
obrazki
, na których można było zobaczyć np.
przekreślone logo TVN i hasło "nie oglądam TVN":