fot. East News
Wczoraj na
ulice Limy
wyszły
tysiące protestujących
, którzy kontestują
objęcie przez Manuela Merino
urzędu prezydenta. Poprzedniego
prezydenta Martina Vizcarry
parlament
pozbawił urzędu w związku ze sprawą korupcyjną sprzed lat
. Posłowie, którzy postulowali o usunięcie Vizcarry sami są oskarżani o korupcję przez prokuraturę.
Martin Vizcarra jest szóstym w ostatnich latach prezydentem, który został oskarżony lub skazany za korupcję i odsunięty od władzy.
Protestujący twierdzą, że odsunięcie Vizcarry to
zamach stanu
. Demonstranci
żądają rezygnacji z urzędu Manuela Merino
, który został zaprzysiężony zaledwie pięć dni temu. Tłumy, które wyszły wczoraj na ulicę skandowały hasła:
Merino, nie jesteś moim prezydentem, Merino oszust, Peru się obudziło.
Doszło do brutalnego tłumienia protestów przez służby. Jak donoszą zagraniczne media
policja użyła wobec protestujących gazów łzawiących, rozpylanych z krążących nad miastem helikopterów
. Podczas wczorajszych protestów
zginęły co najmniej trzy osoby
. Jedna z nich to 25-letni mężczyzna, który miał, według lekarzy "rany od ołowiu na twarzy i skórze głowy".
Jorge Amoros, kierownik szpitala Guillermo Almenara w Limie, cytowany przez Guardian stwierdził, że jeden z zabitych został prawdopodobnie postrzelony z bliskiej odległości policyjną bronią palną.
-
Miał liczne rany w górnej części klatki piersiowej, twarzy i szyi
- przekazał lekarz Amoros.
Drugą ofiarą był również mężczyzna. Zmarł także w wyniku rany postrzałowej.
Policja zatrzymała co najmniej 30 protestujących
. Według informacji przekazanych przez Ministerstwo Zdrowia Peru ponad 30 osób trafiło z obrażeniami do szpitala.
- W Limie doszło do irracjonalnego, obraźliwego użycia siły. Żądam, aby prezydent republiki pokazał udzielił krajowi wyjaśnień - powiedział peruwiański rzecznik praw człowieka, Walter Gutiérrez.
Erika Guevara, dyrektor Amnesty International w Ameryce przekazała, że organizacja
"żąda zaprzestania represji oraz dochodzenia i karania za wszystkie naruszenia praw człowieka, które są rejestrowane"
.
Obecny przewodniczący kongresu, Luis Valdéz, zwołał na dziś wielopartyjne spotkanie, by omówić sytuację.
Nagłe zastąpienie popularnego prezydenta Vizcarry przez Merino, który jest politykiem o wątpliwej reputacji, wywołało zamieszanie w całej peruwiańskiej stolicy i największe demonstracje od dekady. George Forsyth, czołowy kandydat na prezydenta, zażądał natychmiastowej dymisji Merynosa. Stwierdził, że jego
"ręce zostały splamione krwią"
. Powiedział, że Kongres powinien wybrać nowego prezydenta.
Były prezydent Vizcarra
wyraził ubolewania nad obecną sytuacją.
Złożył także kondolencje rodzinom zmarłych:
"Głęboko ubolewam nad śmiercią spowodowaną przez represje tego nielegalnego i bezprawnego rządu. Składam kondolencje rodzinom tych bohaterów, którzy korzystając ze swojego prawa, wyszli w obronie demokracji i w poszukiwaniu lepszego kraju.
Kraj nie pozwoli, aby śmierć tych odważnych młodych ludzi pozostała bezkarna
" - napisał.