Poseł PiS napisał list do Elona Muska, żeby zbanował Giertycha

Użytkownik serwisu X znany jako

opublikował wpis, w którym twierdzi, że obecny poseł Koalicji Obywatelskiej

. Profesor Pingwin miał dołączyć incognito do trzech grup stworzonych w ramach Sieci Na Wybory, które są fabryką trolli:

"Powiem Wam, że to, co tam się odbywa, to jest jakieś szaleństwo. Każdy z jego koordynatorów (co najmniej kilku, ale jest ich chyba więcej) ogarnia po kilkadziesiąt (!) oddzielnych grupowych czatów, w których są zgrupowani ludzie (po kilkadziesiąt/set osób na jednym) zaprzęgnięci do promowania jego codziennych hashtagów. Czaty mają nadane numerki, jak w jakimś obozie pracy. Presja jest tam ogromna, od rana jest jak na zmianie w fabryce: koordynator wrzuca grafikę z hashtagiem dnia i zaczyna się spamowanie oraz wzajemne podbijanie sobie zasięgów.

, no i oczywiście podbijać posty największych guru Silnych Razem" - podaje Profesor Pingwin.

"Dosłownie przed chwilą było pisane, że

słabo idzie i trzeba podbijać. Efekt? Już jest najpopularniejszy. Możemy sobie tu śmieszkować i wrzucać codziennie jakiś hashtag, żeby poddenerwować Giertycha, ale on stworzył taką machinę propagandową, że aż ciarki przechodzą: tak, on stworzył realne farmy trolli idące w tysiące osób. Oczywiście już dawno powinien to zbadać i opisać jakiś dziennikarz, bo to potężne narzędzie do manipulowania opinią publiczną, ale nikt tematu nawet nie tknął, bo i po co się przemęczać" - dodaje.

O sprawie postanowi

. Zwraca się on do Muska, by zainterweniował w sprawie "maszyny propagandowej stworzonej przez Giertycha".

"Drogi @elonmusk. Piszę do Państwa jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej (izba niższa dwuizbowego parlamentu Polski), który jest głęboko zaniepokojony ujawnionymi niedawno ustaleniami dotyczącymi dezinformacji skierowanej do polskich użytkowników platformy X. Jeden z użytkowników X anonimowo dołączył do trzech grupowych czatów, które stanowią tzw. Sieć na Wybory. Odkrył, że grupa ma kilku koordynatorów, z których każdy zarządza kilkudziesięcioma grupowymi czatami z dziesiątkami/setkami użytkowników. Każdy grupowy czat ma przypisany numer, który jest jego nazwą. Głównym celem ich działalności jest promowanie danego hashtagu, spamowanie i repostowanie postów zarówno liberalnych polityków, jak i siebie nawzajem. Główną osobą zarządzającą siecią jest  Roman Giertych - poseł na Sejm reprezentujący rządzącą polską partię liberalną, Koalicję Obywatelską" - podaje.

"Giertych jest obecnie podejrzany o przywłaszczenie 18 milionów dolarów z prywatnej firmy. Znany jest również z krytyki Donalda Trumpa. Giertych niedawno oświadczył również, że przejęcie Twittera nastąpiło w imieniu Władimira Putina. Maszyna propagandowa stworzona przez Giertycha aktywnie promuje teraz hashtag #FujaraZiobro, atakując byłego ministra sprawiedliwości, który obecnie choruje na raka, co szybko sprawiło, że hashtag ten stał się najpopularniejszym w Polsce. Opisany problem jest szczególnie poważny i niepokojący. Dlatego

kształtującej publiczną dyskusję na platformie X wśród użytkowników polskojęzycznych" - stwierdził w liście skierowanym do Muska.