fot. East News
Szwedzki serwis porównujący ceny Pricerunner pozwał Google na kwotę
22 miliardów koron (około 9,5 miliarda zł)
za poniesione straty.
Mikael Lindahl
, szef platformy, twierdzi, że amerykański gigant technologiczny
nadużywa swojej pozycji w internecie
.
Firma złożyła pozew w poniedziałek w Sądzie Patentowym i Gospodarczym w Sztokholmie. Zgodnie ze słowami Lindahla, konsumenci szukający informacji o cenach danego produktu są automatycznie przekierowywani przez Google do jego własnej porównywarki. W ten sposób
nie widzą ofert prezentowanych przez inne serwisy
, między innymi Pricerunnera.
- Chcemy otrzymać odszkodowanie za szkody, jakie Google wyrządza nam od wielu lat. Proces traktujemy jednak jako walkę o konsumentów, którzy ponieśli
ogromne szkody w wyniku łamania prawa
przez amerykański koncern - tłumaczy Lindahl.
Prawnicy firmy przypominają o decyzji Komisji Europejskiej z 2017 roku, która uznała, że
Google naruszył prawo antymonopolowe
. Amerykańska korporacja próbowała odwołać się od wyroku, jednak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podtrzymał stanowisko i nałożył na giganta grzywnę w wysokości 2,4 miliardów euro.
Pricerunner to największa porównywarka cen w Skandynawii. Firma zatrudnia 170 pracowników w Szwecji, Danii oraz Norwegii.
Działania wielkich korporacji z USA od dawna wzbudzają kontrowersje. W październiku 2021 roku amerykański sąd nakazał ujawnienie akt sprawy związanych z rzekomą
zmową Google i Facebooka w sprawie reklam
. Wynika z nich, że Prokurator Generalny USA skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Facebookowi i Google, które miały zawrzeć zmowę w sprawie przetargów na reklamy: