Logo
  • DONALD
  • ROZMOWA Z DARKIEM AKSAMITEM O POTRZEBIE MERYTORYCZNYCH CELEBRYTÓW I ROLI NAUKI 

Rozmowa z Darkiem Aksamitem o potrzebie merytorycznych celebrytów i roli nauki 

11.10.2019, 08:27
[reklama]
Donald.pl: Zacznijmy od tego, jak cię przedstawić. Zajmujesz się popularyzacją nauki, co to znaczy?
Darek Aksamit:
Można mnie szerzej poznać na
mojej stronie
.  A tak szerzej, to skończyłem Wydział Fizyki Politechniki Warszawskiej, jestem popularyzatorem nauki z
Marszu dla Nauki
i
Stowarzyszenia Rzecznicy Nauki
. Może jeszcze przylansuję, że jestem laureatem nagrody "
Popularyzator Roku 2018
" serwisu PAP Nauka w Polsce ;)


Donald.pl: Wygląda, jakbyś na czymś tam się znał. Ale tak jednym słowem, dwoma: co to znaczy być popularyzatorem nauki? To jakbyś z zawodu był celebrytą-naukowcem?
Darek Aksamit:
Istnieją tacy. Ja poza popularyzowaniem zajmuję się też pracą naukową. Ale chciałbym też popularyzować naukę na jak największą skalę, więc coś w tym jest. Celebryci kojarzą się w tej chwili źle, bo lansują się, a mają niewiele do powiedzenia.  


Donald.pl: Czyli chcesz być merytorycznym celebrytą.


Darek Aksamit:
Ooo, wspaniałe 


Donald.pl: To się może przyjąć.


Darek Askamit:
Celebryta merytoryczności :P


Donald.pl: Zaczęliśmy ledwo rozmowę, a już sukcesy. Tymczasem: zaczepiliśmy Cię przy okazji tego, że
zdenerwowałeś się przy wypełnianiu Latarnika Wyborczego.
 


Darek Aksamit:
Z jednej strony uwielbiam go - bo daje szansę na to, co lubimy w nauce, czyli na zerknięcie w fakty a nie w propagandę, na zrobienie czegoś co jest namiastką "pomiaru" a nie "opinii". Naukowcy nie mają swoich "opinii", mają wyniki pomiarów i eksperymentów.


Donald.pl: Znamy sporo przykładów naukowców, którzy mają opinię na jakiś temat, chociaż nie mają dowodów.


Darek Aksamit:
 Oczywiście nie mówię tu o życiu prywatnym naukowców, tylko o ich pracy zawodowej i momencie, gdy wypowiadają się na tematy naukowe, a nie tego, co chcą na obiad. A gdy mają opinie niepoparte dowodami w postaci wyników eksperymentów, to już nie są naukowcami, to dość prosty system.


Donald.pl: Wiele osób narzeka na latarniki wyborcze. Pytaniami można manipulować, zarówno w zakresie doboru pytań, sformułowań czy wyników.


Darek Aksamit:
Lepiej! Manipulować można całym systemem wyborczym, bo sam sposób liczenia głosów wpływa na to, kto wygrywa. Polecam tę symulację, można fajnie się pobawić (
KLIK
). Gra pozwala po kilku minutach pobawienia się myszką zrozumieć, jak można manipulować wynikami wyborów, jeśli przyjmie się odpowiedni sposób liczenia głosów: czy wygrać ma ten, kto zbierze najwięcej głosów? W USA Trump wygrał, mimo, że zagłosowało na niego mniej osób niż na Hillary, bo taka jest ordynacja.


I teraz wracając do Latarnika - owszem, sam sposób ułożenia pytań może wpłynąć na to, jakie będą odpowiedzi. Co więcej, od języka, jakiego używamy zależy, czy łatwiej nam powiedzieć NIE czy TAK.


Donald.pl: To po co w ogóle z niego korzystasz?


Darek Aksamit:
 Bo: 


a) jest prowadzony przez organizację pozarządową. Nie wypełniałbym go, gdyby to jeden komitet pytał inne komitety, albo robiła to jakaś jednostka nawet samorządu terytorialnego,
b) bo jest transparentny: oni nie piszą, co im się wydaje, że politycy myślą. Oni zadają im konkretne pytanie, a potem publikują ich odpowiedzi.
Każdy publicysta z definicji będzie miał jakieś swoje sympatie polityczne. Dlatego dużo bardziej wolę polegać nie na "opiniach" publicystów, tylko na "wynikach" analizy przeprowadzonej według jasnych kryteriów Latarnika.
W tym sensie widzę jedno ładne nawiązanie do tego, co my robimy jako naukowcy - zawsze pokazujemy METODOLOGIĘ naszej pracy. Czyli nie tylko sam wynik, ale - może przede wszystkim - to w jaki sposób do niego doszliśmy. Tylko w ten sposób można działać obiektywnie.


Donald.pl: W wyborach ludzie chyba jednak częściej kierują się uczuciami. Na przykład czują, że są sprawy ważne i ważniejsze. Dla niektórych katastrofa klimatyczna jest najważniejsza, inni nie czują, żeby działo się coś niepokojącego.


Darek Aksamit:
Uczucia są ważne, one nadają naszemu życiu sens i piękno. Uczucia stanowią o naszym szczęściu i miłości. Ale nie są narzędziem do ustalania faktów. To, że na przykład jakiś poseł zmarzł na werandzie, nie oznacza, że nie ma zmian klimatu.


Donald.pl: Ale to chyba nie całkiem tak. Po prostu razem z posłem zmarzło miliony więcej osób. Na werandzie, w bloku, na spacerze. Więc są te subiektywne uczucia, a nie ma całej kampanii edukacyjnej o zagrożeniu klimatycznym.


Darek Aksamit: 
Kampanii jest w bród: od portalu
Nauka o Klimacie
lub
Ziemia na Rozdrożu
 przez Strajki Klimatyczne, Piątki dla Klimatu, Młodzieżowe Strajki Klimatyczne i działania okołoekologiczne podejmowane w szkołach. W tym takie, które tłumaczą, że pogoda to nie klimat, do cholery. W "Kosmosie" na Netflixie Neil de GrassTyson pięknie to pokazał na obrazku.


Donald.pl: To nie są zbyt szeroko zakrojone kampanie. Netflix jest płatny, portal Nauka o Klimacie trudny i z wykresami. Młodzieżowe Strajki to marsze już przekonanych. Może nie powinniśmy się tyle przejmować, nabrać kredytów i pożyć trochę przyjemniej?


Darek Aksamit
: To zależy od tego, czy mamy dzieci. Jeżeli myślimy za Ludwikiem XVII "a po nas choćby potop", no to tylko będzie przykro, że końcówka naszego życia upłynie w cierpieniu. Ale jeżeli mamy dzieci (a naczelnym instynktem układów biologicznym jest rozmnażanie się, ja mam:D), to boli to, jaki im świat zostawiamy.


Donald.pl: Im i Maryli Rodowicz.


Darek Aksamit:
I Maryli Rodowicz. Ale mam też pozytywne doświadczenia. Kiedy ostatnio byłem w "Pytaniu na Śniadanie", to Marzena Rogalska pięknie zakończyła program, mówiąc "no i to dla tych, którzy ciągle twierdzą, ze zmian klimatu nie ma". Miło było to usłyszeć w publicznej telewizji.


Donald.pl: To chyba raczej wyjątek, że merytoryczni celebryci mogą coś powiedzieć w telewizji śniadaniowej?


Darek Aksamit:
Aż sprawdziłem w swojej tabelce: ja w tym roku byłem 15 razy w telewizji z naukowymi lub okołonaukowymi tematami :)


Donald.pl: Czyli progres? Poziom wzrus urus?


Darek Aksamit: 
Z perspektywy jednej osoby - to bardzo dużo. Ale z perspektywy rocznej, 15 na 365 to mała liczba (oczywiście należałoby tu doliczyć rzeszę pozostałych koleżanek i kolegów, którzy poświęcają swój czas na bycie w mediach!).


Progres jest taki, że jako Stowarzyszenie Rzecznicy Nauki dużo pracy włożyliśmy w zbliżanie do siebie światów naukowców i dziennikarzy. Tych pierwszych szkoląc, z tymi drugimi robiąc porządny networking. Ale to nasze oddolne, skromne wysiłki, a nie odgórny, zakrojony na szeroka skalę plan


Regres jest taki, że z publicznej telewizji zniknęła "Sonda2" Tomka Rożka i "Jak to Działa" Radka Brzózki, czyli dwa programy popularnonaukowe. Jak to możliwe, że publiczna telewizja, która od czasów Eureki, Sigma i Pi lub Sondy Kurka i Kamińskiego realizowała misję dobrej, rzetelnej edukacji społeczeństwa tak po prosu przestała? 


Donald.pl: No dobra, media są jakie są. A edukacja? Jak powinna się zmienić edukacja?


Darek Aksamit:
Tu opowiedziałem o tym szeroko. To było trzy lata temu. 
Od tamtego czasu już trzeci rok uczę fizyki w podstawówce EduLab. I tam oczywiście odbywają się zajęcia poświęcone klimatowi. Cała kadra to rozumie: gdy młodzież idzie na strajk klimatyczny, dyrekcja jeszcze im pogratuluje.
Nauczyciele na różnych lekcjach robią ze swojej działki spojrzenie na temat: np. ja od strony fizycznej tłumaczę, o co chodzi z tymi gazami, a nauczycielka od etyki ze swojej dyskutuje z uczniami, dlaczego nie zmieniamy naszego modelu funkcjonowania nawet w obliczu katastrofy.


Donald.pl: Ale gdybyś był od jutra ministrem edukacji: jak wyglądałby przykładowy plan lekcji? Jak przygotować dzieci do innego świata i zawodów, które jeszcze nie istnieją?


Darek Aksamit:
Żeby działać, trzeba mieć środki - w tym czas i pieniądze. Przeniesienie lekcji religii ze szkół do kościołów dałoby nam grubo ponad 500 godzin przez 12 lat na naukę krytycznego myślenia i MILIARD (caps lock Darka, my na luzie cały czas - przyp. red.) złotych rocznie na budowę laboratoriów i finansowanie szkolenia nauczycieli. Jak się
poczyta Kena Robinsona
, to aż zęby zgrzytają jak się potem widzi dzieci w ławkach słuchające gadaniny nauczyciela pod tablicą. To się nie zmieniło od rewolucji przemysłowej.


Donald.pl: Ten wykład Robinsona jest z 2006. Są postępy?


Darek Aksamit: 
W polskiej szkole? Po deformie edukacji nawet nie mogę potraktować tego pytania poważnie. Wracają do faktów - do dziś można znaleźć nagrania z dyskusji w Parlamencie Europejskim, jak prof. Legutko mówi, że żadnego podwójnego rocznika nie będzie..., że to manipulacja opozycji, że nie znają podstawowej matematyki. I tu wracamy do podstaw: znamy wszyscy te same fakty, a potem różnimy się politycznie, jak do tych faktów się odnieść. Albo temat aborcji: jak mamy dyskutować z kimś, kto nie wie, jak przebiega ciąża?
Donald.pl: A czy coś napawa cię optymizmem? W polityce? W przyszłości edukacji?


Darek Aksamit:
Nie.


Donald.pl: I cyk, serduszko złamane.


Darek Aksamit:
 Prowadziłem kiedyś panel dyskusyjny o edukacji przyszłości na konferencji. I tam padły słowa, które padły z ust osoby z prywatnego liceum, kasującej od rodziców po 30 tysięcy złotych za trymestr(!) nauki dziecka w liceum: "dobra edukacja będzie coraz bardziej przywilejem najbogatszych, a oni ten przywilej zapewniają".


Widzę dużo ciekawych działań, sam uczestniczę w serii fajnych i wartościowych projektów, ale jak patrzę na liczby zasięgu projektów i porównuję je z danymi o edukacji, czyli ile jest w ogóle dzieci w roczniku, to wtedy czuję bezsilność.


Donad.pl: Mało optymistyczna perspektywa dla rodziców, a sam jesteś ojcem.


Darek Aksamit:
 Daję to, co mogę najlepszego swojemu dziecku - miłość, opiekę i naukę krytycznego myślenia. Mnóstwo fantastycznych rodziców w Polsce również to robi. Niestety, nie wszystkie dzieci mają to szczęście. A boję się, że większość wpadnie w sidła systemu publicznej edukacji, który najpierw oduczy ich zarówno wrażliwości jak i kreatywności oraz chęci do działania, a w ten sposób wyda ich na pastę demagogów - którzy zdobędą, a jakże, władzę w wyborach i będą dalej niszczyć system edukacji, żeby pętla dalej się zaciskała, umacniając ich władzę.


A tymczasem wspaniali ludzie rozsiani po organizacjach pozarządowych lub dobrych instytucjach publicznych, albo samotni wojownicy w szkołach będą zmieniać rzeczywistość dookoła siebie - tworząc enklawy nadziei i rozumu. Ale tylko enklawy.


Zaraz się popłaczę :P


Donald.pl 


Darek Aksamit:
Żartuję, po prostu 30-tka mi strzeliła i mam więcej przemyśleń. Zobaczymy, co będzie na starość :)


Donald.pl: Coś cię czasem cieszy albo śmieszy, czy w wolnym czasie patrzysz w dal i wyczekujesz końca? Masz jakiś ulubiony mem albo dowcip? Nie zostawiaj nas tak, w bezbrzeżnej trwodze i linkami do TED.


Darek Aksamit: 
"Babska rzecz narzekać, a żydowska ręce założywszy czekać" - to jednocześnie szowinistyczne i antysemisckie powiedzonko naszego wieszcza dobrze oddaje to, że z samego gadania i marudzenia nie ma wyników. Działam. Załozyłem z przyjaciółmi naukowcami-popularyzatorami Stowarzyszenie Rzecznicy Nauki. Założyłem z przyjaciółmi naukowcami-aktywistami Fundację Marsz dla Nauki, poświęcam swój wolny czas na chodzenie do śniadaniówek (ej, wiecie, że za to nie płacą?), uczę w szkole (ok, za to płacą), przymierzam się ze znajomymi do otworzenia platformy z kursami on-line właśnie na tematy naukowe, żeby o szczepieniach, globalnym ociepleniu, energetyce, krytycznym myśleniu etc. etc. etc. posłuchać naukowców a nie polityków lub cioci na imieninach. A ja chcesz memy, to mogę podać całą serię, którą robilismy w ramach kampanii "A dowodzik jest?".
Donald.pl: No poka poka.


Darek Aksamit:
Darek Aksamit:
Doskonałe, prawda?


Donald.pl: Comedy gold. Charlie Chaplin, Louis de Funès, ten obrazek. Tak zapisała się historia komedii.


Darek Aksamit:
:D


Donald.pl: Dzięki za rozmowę i poświęcony czas.
[reklama]

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA

Popularne dzisiaj

Polscy streamerzy urządzili sobie własną galę Oscarów, była bójka i nagroda za krytykowanie Ukraińców

Polscy streamerzy urządzili sobie własną galę Oscarów, była bójka i nagroda za krytykowanie Ukraińców
20
"Przepraszam bardzo, ale wydaje mi się, że nie powinniśmy być obojętni na takie przejawy ksenofobii, jak były w poprzedniej kategorii". Zobacz więcej »

Eurostat: polskie społeczeństwo znowu średnio się "postarzało", statystyczny Polak ma 43 lata

Eurostat: polskie społeczeństwo znowu średnio się "postarzało", statystyczny Polak ma 43 lata
32
Oznacza to, że jedna połowa osób obecnie zamieszkujących nasz kraj jest starsza niż 43 lata, natomiast druga połowa jest młodsza. Zobacz więcej »

Konfederacja chce wystąpienia Polski ze Światowej Organizacji Zdrowia

Konfederacja chce wystąpienia Polski ze Światowej Organizacji Zdrowia
37
Politycy Konfederacji w uzasadnieniu do projektu wskazują, że WHO nie sprostała oczekiwaniom w trakcie pandemii COVID-19. Zobacz więcej »

Grimes, artystka i była partnerka Muska błaga o kontakt w sprawie ich dziecka, jej wpisy są cenzurowane

Grimes, artystka i była partnerka Muska błaga o kontakt w sprawie ich dziecka, jej wpisy są cenzurowane
27
"Nie chce odpowiedzieć na SMS-y, maile i opuścił wszystkie spotkania, a nasze dziecko będzie cierpieć na dożywotnie upośledzenie, jeśli on nie odpowie". Zobacz więcej »
Więcej popularnych