18-letni
Kyle Rittenhouse
został oskarżony o
zabicie dwóch uczestników antyrasistowskich protestów
w Kenoshy w stanie Wisconsin w sierpniu 2020 roku - Josepha Rosenbauma i Anthony'ego Hubera. Zranił również trzecią osobę - Gaige Grosskreutza.
Chłopak
nie przyznał się do winy
twierdząc, że wykorzystał prawo do samoobrony, które panuje w USA - Rittenhouse został uderzony w głowę i szyję kijem baseballowym oraz deskorolką.
Zastępca prokuratora okręgowego
Thomas Binger
stwierdził, że Rittenhouse "był gotowy i chętny do użycia śmiertelnej siły w sytuacji, gdy było to całkowicie nieuzasadnione". Jako dowód przedstawił wideo nagrane przez oskarżonego kilka tygodni przed strzelaniną, w którym mówił: "Bracie, żałuję, że nie mam mojego pieprzonego AR. Zacząłbym do nich strzelać".
Bruce Schroeder
, sędzia hrabstwa Kenosha, zabronił omawiania nagrania na rozprawie.
10 listopada odbył się proces w sprawie 18-latka. Oskarżony zaczął się hiperwentylować, co skłoniło Schroedera do ogłoszenia 10-minutowej przerwy w postępowaniu.
Rittenhouse rozpłakał się podczas opisywania okoliczności
, które doprowadziły do zastrzelenia swojej pierwszej ofiary:
Tłumaczył, że nie był w stanie uciec przed tłumem protestujących, którzy także posiadali broń. Jego matka,
Wendy Rittenhouse
, również szlochała głośno podczas zeznań oskarżonego.
Po opublikowaniu nagrania z zeznań wiele osób
oskarżyło 18-latka o udawanie płaczu
, aby zrobić z siebie ofiarę przed ławą przysięgłych.
Skrytykował go m.in.
LeBron James
, gwiazda NBA: