
Fot.: East News / Fot.: @WZembaczynski - X
52%
Polaków uważa, że
sejmowa komisja powinna była przesłuchać
Zbigniewa Ziobrę
- wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS. Decyzję o rezygnacji z przesłuchania byłego ministra zdecydowanie potępiło 31% badanych, natomiast 20,6% odpowiedziało, że raczej postąpiono w tej sprawie niesłusznie.
Postawę komisji zdecydowanie pochwaliło natomiast 16,2% ankietowanych. 13,4% respondentów było z kolei raczej zadowolonych z jej postępowania. 18,8% badanych nie ma zdania na temat sprawy nieprzesłuchania Ziobry.
Instytut zapytał również ankietowanych o opinię w sprawie
słuszności decyzji o aresztowaniu
byłego ministra. 3
1,1% badanych uznało ją za zdecydowanie słuszną, natomiast 14,4% - za raczej słuszną
.
Z decyzją o aresztowaniu Ziobry zdecydowanie nie zgodziło się natomiast 20,5% ankietowanych. 18,1% badanych Polaków uważa ją natomiast za raczej niesłuszną. Zdania w tej sprawie nie ma 15,9% respondentów.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia Ziobro miał zostać doprowadzony na posiedzenie sejmowej
komisji śledczej ds. Pegasusa
. Afera dotyczy nieuprawnionego używania oprogramowania szpiegującego do podsłuchiwania polityków i działaczy opozycji w czasie rządów
Prawa i Sprawiedliwości
.
Wcześniej Ziobrze udawało się sukcesywnie unikać stawiania się przed komisją. Swoją nieobecność usprawiedliwiał
pogorszonym stanem zdrowia
oraz wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że zakres działania komisji jest niezgodny z konstytucją.
Termin kolejnego przesłuchania polityka ustalono na 31 stycznia ubiegłego roku. Wówczas funkcjonariusze policji pojawili się przed domem byłego ministra sprawiedliwości w Jeruzalu, a także dotarli pod jego mieszkanie położone na warszawskim Ursynowie. W obu lokalizacjach nie zastali jednak Ziobry.
Po godzinie 10:00 okazało się, że polityk pojawił się w warszawskiej siedzibie Telewizji Republika, gdzie udzielił dziennikarzom wywiadu. Po kilku minutach mężczyzna zszedł do funkcjonariuszy i mimo niechęci zastosował się do ich poleceń, co uzasadnił szacunkiem dla zawodu policjanta.
Początek posiedzenia komisji był wyznaczony na godzinę 10:30. Choć mężczyzna został doprowadzony do Sejmu, komisja na niego nie poczekała, ponieważ nie stawił się o czasie. Przyjęto jednak wniosek o rozpoczęcie procedury zastosowania wobec niego 30 dni aresztu. W odwecie Ziobro złożył
zawiadomienie na policję
na
Donalda Tuska
za to, że "nęka" jego sąsiadów.