fot. Lasy Państwowe
Lasy Państwowe donoszą, że nieznani sprawcy
wbili gwoździe w planowane do pozyskania drzewa
. Taka pułapka może doprowadzić do
śmierci pilarzy, a także pracowników tartaku
, do którego trafi drewno z powbijanym metalem.
11 lipca do Nadleśnictwa Lutowiska wpłynął wniosek Inicjatywy Dzikie Karpaty o odstąpienie od pozyskania dwóch drzew. Inżynier nadzoru oraz leśniczy pojechali na wskazane przez działaczy miejsce, żeby dokonać lustracji terenu opisanego we wniosku. W pobliżu odkryli drzewo ponabijane gwoździami.
- Zwracam się do wszystkich działaczy i grup proekologicznych w całej Polsce: powstrzymajcie tych, którzy ryzykują życiem ludzi. Wbijanie gwoździ w drzewa to nie akcja protestacyjna, to
zwykły terroryzm
. Powstrzymajcie to zanim dojdzie do tragedii - apeluje rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski.
Metoda "tree spiking" stosowana jest przez skrajnych aktywistów, których celem jest
uszkodzenie ostrza lub silnika piły mechanicznej
. Natomiast gwoździe nabijane w wyższych partiach pnia mają za zadanie zniszczenie maszyn tartacznych stosowanych przy późniejszej obróbce drewna.
Ta skrajnie niebezpieczna metoda została opisana jako ekoterroryzm w ustawie rządu Stanów Zjednoczonych z 1988 roku, która ma zwalczać podobne praktyki.
Sprawa wbitych gwoździ została przekazana policji, która szuka sprawców.