Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji
opublikowała wyniki
badania
dotyczącego stosunku Polaków do nowych technologii i pola elektromagnetycznego. Okazuje się, że połowa Polaków nie wie, czym jest pole elektromagnetyczne, a - jak wskazują eksperci - niski poziom wiedzy jest poważną barierą ograniczającą rozwój nowych technologii.
"Z badania wynika, że
niemal połowa Polaków nie wie czym jest pole elektromagnetyczne
. Ankietowani mieli też duży problem ze wskazaniem źródeł PEM. Nieco mniej niż połowa badanych prawidłowo wskazała, że emitują je m.in. linie elektroenergetyczne, telefonia komórkowa czy urządzenia elektryczne, ale tylko 12% badanych wskazało, że źródłem promieniowania elektromagnetycznego jest Słońce. Niewielki odsetek wskazał jednocześnie, że źródłem PEM jest wirus SARS-COV2 (5%) oraz drzewa (4%)" - czytamy na stronie PIIT.
Respondentów zapytano również, czy zamierzają w przyszłości
korzystać z sieci 5G
. Twierdząco odpowiedziało niecałe 40% badanych, prawie 50% nie potrafiło udzielić odpowiedzi. Okazuje się natomiast, że
większość Polaków nie chciałaby mieszkać w pobliżu masztu 5G
. Zaznacza tak 57% badanych, z czego 16% podkreśla, że "kategorycznie" nie akeptuje wież operatorskich PEM (emisji pola elektromagnetycznego).
"Przyjmując, że wskaźnikiem akceptacji infrastruktury emitującej PEM jest gotowość respondenta do akceptacji anteny telefonii komórkowej w bliskiej odległości od domu/ mieszkania, ponad połowa 57% Polaków w wieku 15 lat i więcej nie jest skłonna zaakceptować infrastruktury emitującej PEM, przy czym blisko 16% nie akceptuje takiej infrastruktury pod żadnymi warunkami, zaś 41% wprawdzie generalnie nie akceptuje, ale mogłaby w pewnych wyjątkowych sytuacjach" - podkreślono w raporcie.
"33%
Polaków w wieku 15 lat i więcej jest skłonna zaakceptować infrastrukturę emitującą PEM, ale z pewnymi ograniczeniami. Zaledwie 10 akceptuje taką infrastrukturę bez żadnych ograniczeń".
PIIT
"obecne podejście do edukacji społecznej w zakresie PEM"
ocenia jako
niewystarczające
, zwracając uwagę, że "działania edukacyjne mają charakter jednorazowych akcji, prowadzone są przez różne podmioty w sposób nieskoordynowany i nie obejmują wszystkich grup społecznych". Eksperci Izby podkreślają, że potrzebna jest szeroka debata społeczna.
- Raport, w którym głos zabrali także eksperci zarówno z nauk społecznych, jak i inżynierskich, stanowi punkt wyjścia do dyskusji i debaty społecznej na temat zjawiska promieniowania elektromagnetycznego. Pozwala odpowiedzieć na pytanie - jaką wiedzę na temat promieniowania elektromagnetycznego posiadają Polacy, czego się obawiają i jaką rolę w rozwoju społeczno-gospodarczym przypisują technologiom. Przeprowadzone badania i uzyskane wyniki będą stanowiły w przyszłości podstawę kształtowania programów informacyjnych, edukacyjnym mających na celu rozwój wiedzy społecznej w zakresie zjawiska PEM - komentuje
dr hab. Urszula Soler
z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.