Youtuber
Dawid Fazowski
w swoim najnowszym filmie
namawia widzów do zakupu jego własnej książki
zatytułowanej "Pingwiny wódki nie piją". Tłumaczy, że sprzedanie całego nakładu pozwoli mu spełnić jego największe marzenie.
Autor kanału Przez Świat Na Fazie pisze o swojej książce jako o spowiedzi, która "nie powinna istnieć". Fani twórcy mogą w niej przeczytać o jego
pierwszej podróży do Ameryki Południowej
, która podobno do grzecznych nie należy.
Fazowski w nowym materiale opowiada, że jego celem jest
zakup domków letniskowych w górach
w Beskidzie Śląskim lub Żywieckim. "Fazolandia" ma być miejscem odpoczynku dla youtubera i jego bliskich, ale również wszystkich chętnych, którzy chcą wynająć domek.
- Żeby mieć cały wkład własny
muszę sprzedać cały nakład książki
, który leży w magazynach, jest już opłacony i tak dalej - wyjaśnia Fazowski.
Twórca dodaje, że już znalazł odpowiednie miejsce do swojej inwestycji i właśnie od ilości sprzedanych egzemplarzy w najbliższych miesiącach zależy, czy uda mu się spełnić marzenie.
- Jedyne co mnie dzieli, żeby kupić Fazolandię, jest to żebym sprzedał ten nakład - mówi.
Tymczasem inny twórca i komentator Koroluk opublikował na Twitterze fragment "Pingwiny wódki nie piją". Zaledwie na jednej stronie książki można zauważyć
mnóstwo przekleństw
i słowa, takie jak: dupeczki, gówno, gościu, fiut, jajca, wydymać czy kutas.
"Fazowski w nowym filmie prosi widzów, by kupili jego książkę, bo ma cały magazyn tym zajeb*ny.
Ciekawe, czemu to gówno nie chce się sprzedawać.
Fragment twórczości tego wybitnego literata" - napisał: