Wczoraj jeden z użytkowników Facebooka pokazał
zdjęcia góry śmieci
, na którą natknął się podczas spaceru po
Kampinoskim Parku Narodowym
. Wśród plastikowych butelek i pojemnikach po jedzeniu znalazł
papiery świadczące o tym, że śmieci pochodzą z planu serialu TVP o młodym Piłsudskim
.
"Dzisiaj na spacerze, wędrując w okolicy Grochalskich Piachów natknęliśmy się na
kilka rozdartych worków wypełnionych m.in. plastikowymi butelkami, kubeczkami i pojemnikami po "chińczyku"
. Jak to często bywa w takich śmieciach potrafią zaplątać się jakieś
"dokumenty"
, wszak nie każdy kto zaśmieca Park Narodowy jest geniuszem zbrodni" - pisze pan Jacek.
Okazało się, że to
kalendarzówka pierwszego odcinka serialu
Ziuk. Młody Piłsudski
.
Sprawę nagłosiło m.in. Antyradio, które skontaktowało się z producentem serialu.
-
Kalendarzówki bez wątpienia są nasze.
Nie uchylamy się od tego. Jest nam niezmiernie przykro, że zaistniała taka sytuacja. Tym bardziej w przypadku tak szczytnego celu, jak realizacja serialu na tak ważny temat - powiedział Jerzy Nagórski z Techfilm.
Twierdzi, że
wywozem śmieci zajmowała się firma cateringowa, którą już poproszono o wyjaśnienie
. Zapowiedział też, że śmieci zostaną uprzątnięte.
Sprawę skomentowała też Telewizja Polska.
"Serial
Ziuk. Młody Piłsudski
realizowany jest przez producenta wykonawczego - firmę Techfilm, do którego natychmiast
skierowaliśmy prośbę o pilne uprzątnięcie śmieci i wyciągnięcie konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za tę niedopuszczalną sytuację
- czytamy w oświadczeniu.