Onet
i
OKO.press
publikują wyniki
kontroli NIK dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości
, z którego środki rozdziela
resort Zbigniewa Ziobry
. Jak czytamy, kontrolerzy "wykryli w Funduszu liczne przypadki niegospodarnego wykorzystania środków publicznych". Według NIK Ministerstwo Sprawiedliwości "wypaczyło ideę Funduszu", aż 2/3 zbadanych środków czyli około 470 mln zł
nie trafiło na pomoc dla ofiar przestępstw
.
Przypomnijmy, że Fundusz Sprawiedliwości powstał w 2012 roku jako fundusz celowy, miał pomagać przede wszystkim ofiarom przestępstw. Co rok fundusz wynosi ok.
300-400 mln zł.
Tymczasem Zbigniew Ziobro oskarżany jest o niegospodarne zarządzanie środkami i wydawanie ich na dowolne cele pod hasłem "przeciwdziałania przyczynom przestępczości".
Ogromne dofinansowania z Funduszu Sprawiedliwości otrzymywała m.in.
fundacja o. Tadeusza Rydzyka
i inne katolickie organizacje, takie jak Fundacja Profeto
ks. Michała Olszewskiego
. Pojawiały się też informacje, że Ziobro finansuje z Funduszu własną działalność polityczną.
Kontrola NIK rozpoczęła się w czerwcu 2020, obejmowała 27 podmiotów, w tym ministra sprawiedliwości, 14 organizacji pozarządowych, cztery uczelnie wyższe. Objęła także działania promocyjne FS wśród potencjalnych beneficjentów. Kontrola objęła okres
od 1 stycznia 2018
do zakończenia czynności kontrolnych.
"NIK oceniła
negatywnie
działania Ministra Sprawiedliwości w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań prawnych i organizacyjnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania będących w jego dyspozycji środków publicznych" - cytuje fragment raportu NIK Onet.
W raporcie wielokrotnie ma pojawiać się również sformułowanie
"mechanizmy korupcjogenne"
. NIK jednoznacznie wskazuje, że to właśnie działania Zbigniew Ziobro "skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniem środków publicznych, a także sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych w przypadku osób podejmujących decyzje w zakresie wydatkowania oraz rozliczania środków Funduszu".
Według informacji Onetu, NIK uznała za bezcelowe i niegospodarne 13 z 16 zbadanych umów o wartości ponad 63 mln zł. Wykazano m.in., że
dochodziło do przydzielania środków instytucjom, które były powoływane tuż przed ogłoszeniem konkursów
. W innych przypadkach organizacje, które dostawały dotacje, w ogóle nie zajmowały się pomocą ofiarom przestępstw. OKO.press opisuje z kolei przykład
Fundacji Ex Bono
powiązanej z politykami Solidarnej Polski. Miała ona otrzymać 9 mln zł na punkty pomocy ofiarom przestępstw, po czym szybko porzuciła swoich podopiecznych.
Raport NIK ma udowadniać również, że urzędnicy Zbigniewa Ziobry zmieniali wyniki postępowań o dotacje, a nawet
"ustawiali" konkursy pod preferowane organizacje
. Kontrolerzy zarzucają ministrowi sprawiedliwości również wykorzystywanie pieniędzy z Funduszu do promocji własnej partii.
"Wszystko to doprowadziło do sytuacji, że - wedle wyliczeń NIK - spośród niemal
700 mln zł dotacji
przyznanych ze środków Funduszu w okresie objętym kontrolą,
jedynie co trzecia złotówka (228,5 mln zł) przeznaczona została na pomoc świadczoną bezpośrednio ofiarom przestępstw
. Na pomoc dla opuszczających więzienia i poprawczaki poszło zaledwie 4 proc. pieniędzy (24 mln zł). Resztę, zdaniem NIK, Ziobro miał wydać na działania, które nie miały wiele wspólnego z pomocą ofiarom" - pisze Onet.
W środę Michał Jędrzejczyk z NIK podczas konferencji prasowej informował, że w związku z wynikami kontroli prezes NIK Marian Banaś wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o
"pilne działania naprawcze ws. Funduszu Sprawiedliwości
", zażądał też działań od CBA.
Przypomniał również, że w maju Banaś skierował do Ziobry "wystąpienie pokontrolne zawierające negatywną ocenę kontrolowanej działalności" oraz "aż 18 wniosków pokontrolnych zmierzających do usunięcia najpoważniejszych nieprawidłowości".
Ministerstwo Sprawiedliwości wydało już
oświadczenie
w sprawie, w którym podkreśla, że "ze spokojem czeka na opublikowanie raportu Najwyższej Izby Kontroli z działalności Funduszu Sprawiedliwości" oraz "z ubolewaniem przyjmuje próby wykorzystania Funduszu w wewnętrznych rozgrywkach i dla ochrony partykularnych interesów prezesa NIK i jego syna".