W poniedziałek wieczorem prezydent Brazylii
Jair Bolsonaro
trafił do szpitala. Jak informowały lokalne media, przewrócił się w Pałacu Alvorada, swojej oficjalnej rezydencji. Do upadku miało dojść w łazience.
W oficjalnym komunikacie szef bezpieczeństwa rządu Brazyli
i Augusto Heleno
zapewniał, że prezydentowi nie stało się nic groźnego, został przetransportowany do szpitala wojskowego w Brasilii i poddany
komputerowej tomografii czaszki
, która nie wykryła żadnych zmian. Bolsonaro został w szpitalu na noc, został z niego wypuszczony we wtorek.
Jak informuje Reuters, prezydent cierpi jednak na
częściową utratę pamięci.
Potwierdził to sam Bolsonaro w krótkim wywiadzie dla telewizji Band TV.
- Miałem częściową utratę pamięci, ale dziś rano wiele rzeczy już do mnie wróciło
. Teraz mam się dobrze, ale wcześniej nie pamiętałem na przykład, co robiłem poprzedniego dnia
.
Pod koniec stycznia Bolsonaro przeszedł operację jamy brzusznej, która była następstwem wrześniowego ataku nożownika. Prezydent Brazylii miał przebite płuco, uszkodzoną wątrobę i jelita.