Trwająca od ponad czterech miesięcy walka między komunistycznym rządem Chin a domagającymi się demokracji
mieszkańcami Hong Kongu
angażuje kolejne wielkie korporacje. Niektóre jednoznacznie stają po stronie Chin. Pisaliśmy już m.in. o
Apple
, który zablokował aplikację lokalizującą protestujących i policję.
Głośno jest też o producencie gier, firmie
Blizzard
, która
ukarała zawodowego gracza
w Hearthstone za okazanie wsparcia obywatelom Hong Kongu. W odpowiedzi gracze zaapelowali o bojkot firmy.
W związku z protestami w Hong Kongu jedną ze swoich reklam z sieci usunęła natomiast
firma Tiffany&Co. sprzedająca luksusową biżuterię
. Z Twittera skasowano zdjęcie
chińskiej modelki Sun Feifei
, która prezentowała pierścionek,
zasłaniając dłonią jedno oko
.
Chińscy konsumenci uznali, że to
aluzja do gestu używanego przez protestujących w Hong Kongu
. Firma tłumaczyła natomiast, że
zdjęcie zrobiono w maju
, zanim rozpoczęły się protesty i nie miało ono nic wspólnego z polityką.
Rzeczywiście, gest zasłaniania oka stał się jednym z symboli
protestujących przeciwko brutalności policji
. Zaczęto używać go w sierpniu po tym, jak
w wyniku starć z funkcjonariuszami jedna z młodych kobiet doznała poważnego urazu oczu
. Teraz protestujący zasłaniają prawe oko, aby wyrazić swój gniew wobec policji.
Wkrótce gest stał się również
symbolem solidarności
z mieszkańcami Hong Kongu. Wiele osób, w tym celebryci m.in. z Korei Południowej czy Singapuru publikowało na Instagramie zdjęcia z zasłoniętym okiem i hasztagiem
#Eye4HK
, wyrażając swoje wsparcie dla protestujących.