Wczoraj
gościem Krzysztofa Ziemca
na antenie
RMF FM
był
prymas Polski abp Wojciech Polak
. Jednym z tematów było zamknięcie cmentarzy do wtorku, by ograniczyć tłumy na nekropoliach i możliwość zarażenia się koronawirusem.
Duchowny przekazał, że
decyzja o zamknięciu cmentarzy nie była z nim konsultowana:
-
Ze mną premier nie konsultował zamknięcia cmentarzy.
Nie miałem też żadnych innych informacji, czy premier konsultował tę decyzję z sekretariatem Episkopatu czy z przewodniczącym KEP - tego nie wiem - powiedział prymas.
Następnie prymas Polski odniósł się to tematu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Podkreślił, że Kościół nie zmieni zdania w tym temacie:
- Kościół nie zmieni zdania. (...) Zabicie ludzkiego, niewinnego życia - od poczęcia do naturalnej śmierci - jest zawsze wielkim nieporządkiem moralnym
. Tak nauczał Jan Paweł II - stwierdził.
Wczoraj w programie
Gość Wydarzeń
w Polsat News pojawił się
rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak
. Duchowny stwierdził, że samo
uczestnictwo w demonstracjach popierających aborcję
jest grzechem:
- Jeżeli jest to demonstracja za tym, żeby przerywać życie ludzkie, żeby przerywać ciążę i w ten sposób zabijać ludzkie płody, to oczywiście, że uczestnictwo w takiej manifestacji człowieka wierzącego, oznacza, że
popełnia grzech
. Nie powinien tego robić - powiedział rzecznik KEP.
Ksiądz Gęsiak na uwagę, że wśród protestujących jest także dużo ludzi wierzących stwierdził, że "Ktoś kto popiera jakąkolwiek ustawę, która ma życie skracać od jego poczęcia do naturalnej śmierci,
postępuje wbrew nauce Kościoła
".
- Każdy oczywiście decyduje za siebie, bierze odpowiedzialność za swoją decyzję. Jesteśmy przecież ludźmi wolnymi. A człowiek wolny wie także, że jeżeli postępuje źle, może tak zrobić, ale
musi w sumieniu wziąć za to odpowiedzialność
- dodał.