W sieci opublikowano statystyki, z których wynika, że jeśli chodzi o największe miasta w Polsce,
szczepienia najszybciej idą w Rzeszowie
.
"Wykonano tam już 119 tys. szczepień na 190 tys mieszkańców. Pierwszą dawkę otrzymało 86 tys. osób (45,4%), średnia dla kraju to 11,9%, drugą dawkę otrzymało 33 tys. osób (17,4%), średnia dla kraju to 5,4%" - pisze na Twitterze Rafał Mundry, który publikuje różnego rodzaju statystyki i analizy.
Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski w Rzeszowie
szczepią się wszyscy chętni, nawet 20- i 30-latkowie
. W jednym z punktów można nawet otrzymać szczepionkę, "wchodząc z ulicy".
W piątek na stronie Centrum Medycznego Medyk pojawił się taki
komunikat
:
"Uwaga! Szczepimy osoby 55+ BEZ REJESTRACJI! Dziś i jutro w godz. 800 w punkcie szczepień CM Medyk w C.H. Full Market przy al. Rejtana 53 w Rzeszowie szczepimy osoby 55+. Nie wymagamy wcześniejszej rejestracji!".
Michał Rogalski tłumaczy z kolei, że w Rzeszowie
szczepią się mieszkańcy również okolicznych miejscowości
, więc błędem jest mówienie o zaszczepieniu 50 czy 60% mieszkańców. Jak podkreśla, to "nie zmienia faktu, że tempo w tym regionie jest nadzwyczaj wysokie".
Statystykami szczepień w Rzeszowie zainteresowali się już
politycy opozycji
, którzy przypominają, że w mieście trwa właśnie
kampania wyborcza
, a 9 maja odbędą się wybory na prezydenta miasta.
"Wczoraj Pfizerem można się było zaszczepić bez zapisów i e-skierowania w przynajmniej dwóch miejscach na Podkarpaciu. Zdjęcia z Rzeszowa, przed jednym z punktów szczepień. Szczepią każdego chętnego. Pfizerem. Czy rząd nam o czymś nie mówi?" - pisze
Dariusz Joński
z Koalicji Obywatelskiej.
"W Rzeszowie
Kaczyński używa szczepionek z UE jako swojej kiełbasy wyborczej
" - pisze senator
Marcin Bosacki
.
Sprawę skomentował już pełnomocnik rządu ds. szczepień
Michał Dworczyk
.
"
Doniesienia o Rzeszowie i procencie zaszczepionych mieszkańców tego miasta NIE są prawdziwe
. Wszystkie regiony szczepią w podobnym tempie. Rozmieszczenie punktów na Podkarpaciu powoduje, że mieszkańcy części regionu i pobliskich powiatów korzystają ze szczepień w Rzeszowie. Liczby pokazują zaszczepionych w punktach szczepień a nie liczbę zaszczepionych mieszkańców Rzeszowa. Wpływ na to ma także fakt, że duże punkty szczepień raportują w Rzeszowie szczepienia wykonane w terenie" - tłumaczy.
Nie wszystkich udało mu się jednak przekonać.
"Bzdura. W każdej stolicy województwa szczepią się ludzie z okolic, a jednak tylko w Rzeszowie wskaźnik wybił wysoko poza skalę. Poza tym inne miasta nie praktykują szczepienia wszystkich jak leci, z 30-latkami włącznie" - pisze
Maciej Bąk
, reporter Radia Zet.