Trzy dni temu firma
Activision Blizzard,
jeden z
największych producentów gier na świecie
,
ukarała
profesjonalnego gracza w
Hearthstone dyskwalifikacją z turnieju,
zamrożeniem wygranej oraz zakazem udziału w turniejach na rok. Powód? Chung Ng Wai, znany pod pseudonimem
"Blitzchung", okazał wsparcie obywatelom Hong Kongu
, którzy od 4 miesięcy uczestniczą w prodemoktratycznych, antyrządowych demonstracjach.
Surowa
kara
nałożona na Blitzchunga przez Blizzard
oburzyła graczy na całym świecie
. Kanały na Reddicie powiązane z tą tematyką zalała
fala krytyki, wielu użytkowników apelowało o bojkot
innych gier producenta, do których należy niezwykle popularny World of Warcraft.
Amerykańska firma
odpowiedziała
zamknięciem kanału związanym z Hearthstone na Reddicie.
Miało to uniemożliwić eskalację negatywnych komentarzy. Pod wpływem jeszcze większej krytyki, Blizzard cofnął tę decyzję, ponownie otwierając fora dla użytkowników.
Efekty tych decyzji mogą być dla koncernu fatalne w skutkach.
Wielu graczy nawołuje o bojkot tytułów Blizzarda, a ich posty cieszą się ogromną popularnością.
Sprawa zaczyna nabierać rozpędu. Zainteresowali się nią już
amerykańscy politycy, wśród nich senatorowie Marco Rubio i Ron Wyden, którzy potępili działania Blizzarda
, traktując je jako symbol chińskiej cenzury dotykającej obywateli amerykańskich. Senator Wyden napisał na swoim Twiterze: "Żadna amerykańska firma nie powinna cenzurować nawoływań o wolność, żeby zarobić szybkiego dolara".
Hearthstone jest jednym z najbardziej dochodowych tytułów producenta.