Konfederacja powołała w czwartek parlamentarny
zespół do spraw legalizacji marihuany
, podobnie jak podczas zeszłej kadencji Sejmu. Tym razem poseł Konrad Berkowicz ma nieco więcej nadziei na zrealizowanie postawionego celu.
- Nie dało się tego przeprowadzić, bo rządził PiS. Teraz rządzą ludzie, którzy twierdzą, że są bardziej wolnościowi. Mam nadzieję, niewielką, ale jednak, że okaże się to w tej kwestii przynajmniej prawdą i zmiana władzy w tej kwestii okaże się realną zmianą - powiedział na konferencji prasowej.
Berkowicz zaprosił wszystkich posłów, którzy zgadzają się z postulatami Konfederacji do dołączenia do zespołu.
- Jesteśmy wolnościowcami i uważamy, że każdy dorosły człowiek co do zasady może robić wszystko, nawet sobie szkodząc, dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka. Na tym polega różnica między dorosłym i dzieckiem, że
dziecku można coś zakazać
, żeby sobie nie zrobiło krzywdy, a dorosły to jest ktoś, kto sam decyduje, co zrobić ze swoim życiem i ponosi za to odpowiedzialność - oświadczył.
Zdaniem posła odrzucenie wskazanej zasady jest dowodem na to, że "państwo traktuje wszystkich jak dzieci", a kara więzienia za posiadanie czy używanie marihuany "jest przejawem totalniactwa państwa".
Obecnie posiadanie produktów konopnych, w których stężenie THC jest wyższe niż 0,3, grozi karą do 10 lat pozbawienia wolności.