fot. East News
Papież Franciszek
powiedział miesiąc temu w katechezie podczas audiencji generalnej, że
zawarte w Torze nakazy i zakazy "nie dają życia"
i nie są w stanie wypełnić obietnic Bożych.
- Ci, którzy szukają życia, muszą patrzeć na obietnicę i jej urzeczywistnienie w Chrystusie - mówił.
Wypowiedź nie spodobała się
dwóm wysokim rangą rabinom
, którzy postanowili skrytykować słowa papieża.
Rasson Arousi
, głowa Komisji Wielkiego Rabinatu Izraela ds. Dialogu ze Stolicą Apostolską,
wystosował list do kardynała Kurta Kocha
, w którym podkreślił, że
z wypowiedzi Franciszka wynika, że Prawo Żydowskie straciło swą ważność
. Koch pełni stanowisko przewodniczącego Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem.
"Papież w swym kazaniu nie tylko przedstawia wiarę chrześcijańską jako zastąpienie Tory, ale stwierdza też, że ta druga nie daje już życia, co zakłada, że
żydowska praktyka religijna w naszych czasach stała się zbędna
" - napisał.
Podobnie postąpił
David Sandmel
, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Żydowskiego ds. Konsultacji Międzyreligijnych.
3 września
kardynał
odpowiedział rabinom w dwóch listach
, w których odrzucił krytykę wypowiedzi papieża Franciszka. Wyjaśnił, że chrześcijanie podążają za Jezusem Chrystusem i traktują go jako zbawiciela, ale nie oznacza to, że "Tora jest umniejszona albo że nie jest już drogą zbawienia dla żydów".
"W swej katechezie Ojciec Święty w ogóle nie wspomniał o współczesnym judaizmie. Zajął się refleksją nad teologią św. Pawła w jej historycznym kontekście konkretnej epoki" - stwierdził. Podkreślił również, że
Tora ma kluczowe znaczenie dla współczesnego judaizmu
.
Odpowiedź Kocha odnosi się również do zarzutów o kościelne "nauczanie pogardy" wobec żydów.
"Mając na uwadze pozytywne stwierdzenia na temat judaizmu, stale wypowiadane przez papieża Franciszka, nie można w żaden sposób zakładać, że wraca on do tak zwanego nauczania pogardy" – zapewnił.