Zdjęcie
półnagiego Palestyńczyka
protestującego w
Strefie Gazy
obiegło cały świat.
Mężczyzna w jednym ręku
trzyma palestyńską flagę, w drugim procę.
Sylwetka mężczyzny występuje w ostrym kontraście z demonstrantami i reporterami w kamizelkach, którzy stoją za nim. Fotografia została retweetowana już ponad
5000 razy.
Zdjęcie 20-letniego mężczyzny zostało zrobione
22 października przez Mustafę Hassounę
z tureckiej Agencji Anadolu. Porównywane jest do słynnego francuskiego obrazu
Wolność wiodąca lud na barykady, namalowanego
Eugène’a Delacroix
w 1830 roku.
Abu Amro
, bo tak ma na imię protestujący chłopak, mieszka w dzielnicy
Al-Zaytoun w mieście Gaza.
W rozmowie z telewizją
Al Jazeera
, powiedział, że jest zaskoczony tą popularnością:
"Byłem zaskoczony, że moje zdjęcie obiegło cały świat. Uczestniczę w protestach raz na tydzień, czasem częściej.
Nie wiedziałem, że w pobliżu jest fotograf. Nie chodzę na protesty, żeby ktoś robił mi zdjęcia
, ale nie ukrywam, że to zachęciło mnie do kontynuowania demonstracji" - powiedział.
"Flaga, którą niosłem, jest tą samą, którą zawsze trzymam na wszystkich innych protestach.
Moi przyjaciele śmieją się ze mnie teraz, mówiąc, że łatwiej jest rzucać kamieniami bez flagi w drugiej ręce, ale ja zawsze ją mam".
"Jeśli mnie zabiją, chcę być owinięty w tę samą flagę,
domagamy się naszego prawa do powrotu naszej godności i godności przyszłego pokolenia"- powiedział Abu Amro.
Protesty, które mają miejsce w Strefie Gazy zostały nazwane przez Palestyńczyków
"Wielkim Marszem Powrotu"
. Nazwa ta nawiązuje do żądania Palestyńczyków umożliwienia im powrotu do ich domów znajdujących się na terytorium Izraela, które opuścili lub z których zostali wygnani w 1948 roku.
Od rozpoczęcia demonstracji, czyli 30 marca siły izraelskie zabiły co najmniej 205 Palestyńczyków
. Wśród nich byli też dziennikarze i sanitariusze. Obrażenia odniosło ponad 18 tysięcy osób.