W miniony weekend w
Warszawie
doszło do
zabójstwa mężczyzny
. W sieci pojawiło się nagranie zarejestrowane przez świadka zdarzenia. Widać na nim
szarpaninę trzech mężczyzn.
Jeden z nich jest atakowany przez dwóch pozostałych. Po chwili mężczyzna zostaje powalony na ziemię. Nie widać, co dzieje się dalej, ponieważ widok zasłaniają osoby, usiłujące rozdzielić walczących.
Mężczyzna w
wyniku zadanych nożem ciosów zmarł.
Policja w czwartek udostępniła
wizerunek mężczyzny:
- Widać mężczyznę z krótkimi, ciemnymi włosami, z widocznym zarostem, tego dnia był ubrany w spodnie koloru czarnego, bluzę koloru czarnego z dwoma paskami koloru białego wzdłuż rękawów oraz buty koloru czarnego - podał Marcin Żórawski ze śródmiejskiej komendy policji.
W sieci natychmiast pojawiły się
komentarze, że sprawcą był mężczyzna pochodzący z Ukrainy
. Informację takie sugeruje
Konfederacja,
szef Ordo Iuris i niektóre prawicowe media:
Tvn24.pl informuje, że sprawca został już przez śledczych ustalony z imienia i nazwiska i wbrew rozpowszechnianym m.in. przez Konfederację informacją
nie jest on pochodzenia ukraińskiego, a polskiego.
Tłem zabójstwa miała być awantura,
ofiara stanęła w obronie dziewczyny
. Wątek ukraiński, który jest rozpowszechniany, wziął się stąd, że przypadkowy świadek, który nagrywał akurat telefonem, posługuje się językiem ukraińskim.
To nie pierwszy raz kiedy politycy Konfederacji publikują informacje oczerniające obcokrajowców: