Logo
  • DONALD
  • KE CHCE WPROWADZIĆ ZAKAZ SPALINOWYCH CIĘŻARÓWEK, A BRANŻA WSKAZUJE, ŻE NIE MA INNYCH POJAZDÓW 

KE chce wprowadzić zakaz spalinowych ciężarówek, a branża wskazuje, że nie ma innych pojazdów 

18.10.2022, 07:00
Business Insider donosi, że Komisja Europejska do końca roku ma przedstawić nowe rozwiązania dla
spalinowych ciężarówek
. Portal wskazuje, że
polska branża transportowa jest jedną z największych w Europie
, dlatego prawdopodobne zaostrzenie przepisów odbije się głównie na naszym rodzimym rynku.
KE chce zatrzymać rejestrowanie spalinowych aut osobowych do 2035 roku. Przewiduje się, że podobne regulacje dotyczące samochodów ciężarowych zaczną obowiązywać nieco później. Międzynarodowa Rada Czystego Transportu apeluje, żeby najpóźniej do 2040 roku wycofano ze sprzedaży nowe spalinowe ciężarówki czy autobusy.
Według raportu Transport drogowy w Polsce 2021+,
co piąty towar w UE przewozi dziś polska firma
, a 125 tysięcy firm transportowych zatrudnia około miliona osób. Nic dziwnego więc, że według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA),
Polacy są trzecim najczęstszym nabywcą nowych samochodów ciężarowych na kontynencie
. Chociażby w 2021 roku w Polsce zarejestrowano ponad nowych 30 tys. ciężkich pojazdów użytkowych powyżej 16 ton - więcej nabywają tylko Francja i Niemcy.
- Unijne regulacje w tym zakresie muszą przebiegać w ramach tzw. trilogu, co oznacza, że pomysły Komisji Europejskiej muszą zostać uzgodnione z Radą UE oraz Parlamentem Europejskim - podkreślił Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska.
Prezes wskazał, że
obecne technologie nie pozwalają zastąpić najczęściej wybieranego dziś diesla
: napędy bateryjne oznaczają zbyt wielki akumulator w porównaniu do przewożonego tonażu, a wodór wciąż nie został wdrożony komercyjnie. 
- Komisji może marzyć się całkowity zakaz rejestracji nowych aut, ale obecnie nie ma technologii pozwalającej na to, by skutecznie zastąpić transport spalinowy. Obecnie
zeroemisyjne samochody ciężarowe są w stanie efektywnie pokonywać dystans do 300 km
, a to stanowczo zbyt mało, by wyeliminować konwencjonalne napędy na dłuższych trasach. Kolej też w pełni nie jest w stanie ich zastąpić - dodał.
Wroński podkreślił, że wiele firm eksperymentowało już z bardziej ekologicznymi rozwiązaniami.
- Przewoźnicy mają fatalne doświadczenia z dotychczasowych pomysłów proekologicznych. Namawiano nas do stawiania na LNG, które pozwala zredukować do zera emisję cząstek stałych i tlenków azotu, a także zmniejszyć emisję CO2. Teraz przy rekordowych cenach gazu zostawiono firmy samymi sobie. LNG podrożało dziesięciokrotnie, auta więc stoją, bo są nieopłacalne, a kredyty i raty leasingu pozostały. Mimo apeli do rządu nic nie dostaliśmy, choć nasi koledzy z Francji czy Niemiec otrzymują dopłaty - mówił.
Zobacz też:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA