Minister edukacji i nauki
Przemysław Czarnek
w piątek pojawił się na Jasnej Górze, gdzie z okazji 100 dni urzędowania
"zawierzył siebie i swoje obowiązki"
.
- Można tu przede wszystkim nabierać pokory, która jest niezwykle ważna na każdym stanowisku i na każdym odcinku naszego życia. W każdym powołaniu, jakie mamy, jakie otrzymujemy i realizujemy, ta pokora jest niezwykle ważna i niezwykle potrzebna. Uklęknąć przed Matką i pomyśleć, kim jestem? Takim malutkim człowieczkiem, który bez Jej opieki nic nie znaczy - mówił minister w Kaplicy Matki Bożej.
Wcześniej Czarnek podsumował swoje 100 dni na Facebooku:
W sobotę minister był z kolei gościem konferencji naukowej "Aktualności przesłania Prymasa Wyszyńskiego w oczekiwaniu na beatyfikację" na KUL. Podczas swojego wystąpienia mówił m.in., że
na wielu polskich uczelniach widać "hołdowanie głupocie"
.
- Jeśli celem nauki nie jest poszukiwanie prawdy, to nauka nauką nie jest. Jest zwykłym hołdowanie głupocie. I to hołdowanie głupocie widzimy dzisiaj w wielu miejscach na polskich uczelniach niestety. Tylko dlatego, że wyrzuca się kryterium prawdy jako cel, do którego nauka ma zmierzać - mówił.
-
Zadaniem uniwersytetów jest wychowanie człowieka, a można to osiągnąć tylko poprzez szukanie prawdy.
Dopiero wtedy, kiedy uczelnia będzie budzić pragnienie prawdy, a ludzie będą zdobywać światopogląd, nauczyciele mają możność osiągnąć satysfakcję z dobrze wypełnionego obowiązku.
Mówiąc o godności człowieka, poszanowaniu rodziny i ochronie życia,
zapowiedział powstanie nowej dyscypliny naukowej
:
- Będe wnioskował o utworzenie nowej dyscypliny naukowej,
nauki o rodzinie
- zapowiedział. - Nauka w Polsce, w pierwszej kolejności ma
służyć Polakom i państwu polskiemu, oczywiście w duchu wartości
.
Jak relacjonuje Radio Maryja, Czarnek odniósł się też do protestów przeciwko zaostrzenia prawa aborcyjnego. Tłumaczył, że "konkretyzacją prawa naturalnego są przykazania Dekalogu, a wśród nich fundamentalny zakaz nie zabijaj".
- Masz nie zabijać kogokolwiek, w tym zwłaszcza tych najbardziej bezbronnych. Zdaje się, delikatnie rzecz ujmując, że
niektórzy tego nie rozumieją i dają temu wyraz również w ostatnich dniach na ulicach niektórych miast w Polsce.
To jest też efekt tego, że nauka w Polsce odeszła od uczenia o tym, czym jest prawo naturalne i ta nadprzyrodzona rzeczywistość człowieka.