fot. East News
Robert Bąkiewicz
, jeden z liderów narodowców i szef partii Niepodległość, skrytykował w mediach społeczościowych pomysł zatrudniania w policji
cudzoziemców
, co według medialnych doniesień jest analizowane przez Komendę Główną Policji. Według Bąkiewicza to "skandal".
Polska Policja wciąż zmaga się z ogromnymi
brakami kadrowymi
, na chwilę obecną nieobsadzonych jest około 16 tysięcy stanowisk przy prawie 110 tys. etatów. W Warszawie brakuje jednej trzeciej funkcjonariuszy. MSWiA szuka więc pomysłów, aby zachęcić do służby, rozważane są m.in. preferencyjne warunki dla uczniów klas o profilach policyjnych i dodatkowe ułatwienia dla funkcjonariuszy, którzy chcieliby wrócić do służby.
Nowyw pomysłem jest zatrudnianie w formacji
cudzoziemców
. Jak informuje RMF FM, w Komendzie Głównej Policji trwają analizy na ten temat. Miałby to być jednak sposób nie tylko na załatanie kadrowej dziury. KGP wyjaśnia, że w związku z napływem do Polski obywateli innych państw policjanci-cudzoziemcy mogliby być przydatni w
rozpoznaniu uwarunkowań kulturowych migrantów oraz specyfiki przestępczości wśród tych osób
. Według informacji RMF rozważane jest zatrudnianie cudzoziemców na etatach, ale również w charakterze konsultantów. W kręgu zainteresowania KGP są przede wszystkim obywatele Ukrainy, Białorusi i Gruzji. Żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
Pomysł ten wyjątkowo nie spodobał się jednak Robertowi Bąkiewiczowi.
-
Skandal to mało powiedziane.
Już niedługo, jak donoszą media, polska policja chce do służby wprowadzić obcokrajowców: Ukraińców, Białorusinów, Gruzinów. Wyobrażacie sobie państwo sytuację, w której na przykład
polscy rolnicy
, broniąc swoich gospodarstw, własnego mienia, swoich rodzin, będą protestowali na granicy z Ukrainą, będą blokowali przewóz towarów na granicy polsko-ukraińskiej, a polski rząd wyśle tam policjantów w polskich mundurach, z polskimi orzełkami w czapeczkach, którzy tak naprawdę będą Ukraińcami? Jak oni się zachowają wobec polskich protestujących rolników? - zastanawia się na filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
- A co jeśli w Warszawie zorganizujemy dużą
manifestację przypominającą rzeź na Wołyniu
, jeśli zrobimy ją tak, że będzie przeszkadzała Ukraińcom, a polska policja znów wyśle nam funkcjonariuszy w polskich mundurach, którzy są Ukraińcami? Jak oni się zachowają? Nie ma na to naszej zgody - dodaje.