Wołodymyr Zełenski
zapowiedział dziś w swoim przemówieniu, że Ukraina stworzy
"międzynarodowy legion" dla ochotników z zagranicy.
W legionie mają służyć cudzoziemcy chcący wesprzeć Ukraińców w walce z Rosjanami. Jednostka ma zostać włączona w struktury wojsk obrony terytorialnej.
- To będzie
kluczowy dowód waszego wsparcia dla naszego kraju
- powiedział Zełenski.
Prezydent, zwracając się do "przyjaciół Ukrainy" na całym świecie, poinformował, że chętni mogą zgłaszać się do ambasad Ukrainy w swoich państwach.
"Cudzoziemców, którzy chcą bronić Ukrainy w ramach Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej zapraszam do kontaktu z zagranicznymi placówkami dyplomatycznymi Ukrainy. Razem pokonaliśmy Hitlera, pokonamy też Putina" - pisze na Twitterze
Dmytro Kuleba
, minister spraw zagranicznych.
Francuska Legia Cudzoziemska
zdecydowała z kolei, że pozwoli swoim ukraińskim żołnierzom wrócić na Ukrainę z pełnym uzbrojeniem bojowym.
W swoim dzisiejszym przemówieniu Zełenski dziękował również za międzynarodową pomoc, którą otrzymuje Ukraina oraz za solidarność europejskich przywódców.
Apelował też do Białorusinów
.
- W toczącej się wojnie niestety nie stoimy po tej samej stronie, z waszego terytorium startują rakiety uderzające w Ukrainę. Jesteśmy sąsiadami, dokonajcie właściwego wyboru, bądźcie Białorusinami, nie Rosjanami - mówił.
- Z waszego terytorium zabijane są nasze dzieci, niszczone są nasze domy - dodał. - To jest wszystko dla was, Białorusinów, praktycznym referendum. Decydujecie, kim chcecie być. Jak spojrzycie w oczy waszym dzieciom, jak spojrzycie w oczy swoim sąsiadom.
Zełenski podkreślił, że
nie widzi możliwości prowadzenia negocjacji na terenie Białorusi
, co proponuje Rosja.
- Rozmowy w Mińsku byłyby możliwe, gdyby Rosja nie zaatakowała Ukrainy z białoruskiego terytorium - mówił.
Prezydent zapewnił, że Ukraina jest otwarta na rozmowy z Rosją, które mogłyby odbyć się w innym miejscu, np. w Warszawie, Bratysławie, Stambule, Budapeszcie czy Baku.