Linie lotnicze KLM przegrały w sądzie za udawanie eko-zmian

uznał, że linia lotnicza

kampanią reklamową kreującą wizerunek firmy przyjaznej dla środowiska. KLM został

przez organizacje ekologów działających na rzecz kampanii Fossil Free. Ekolodzy twierdzili, że reklamy linii lotniczej naruszyły dyrektywę Unii Europejskiej w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych. Sprawa w sądzie trwała dwa lata, jednak teraz zapadł wyrok.

Sąd zgodził się z eko działaczami, że linie lotnicze KLM wprowadzały w błąd opinię publiczną twierdząc, że latanie może być zrównoważone lub że staje się bardziej zrównoważone. Uznano, że używanie przymiotnika "zrównoważony" w odniesieniu do tzw. alternatywnych paliw lotniczych jest niewystarczająco konkretne.

Co więcej, sąd uznał także za niezgodnie z prawem, że oferowana przez nią możliwość zakupu rekompensat emisji poprzez zalesianie (tzw. offset), zmniejsza lub kompensuje wpływ latania na klimat. Sąd podważył też twierdzenia KLM, że firma jest "zaangażowana w realizację celów porozumienia paryskiego" W uzasadnieniu wyroku uznano, że linia lotnicza przedstawia swoje zaangażowanie w osiągnięcie celów klimatycznych "w zbyt różowych barwach", w porównaniu do tego, jakie działania podejmuje w rzeczywistości.

:

- To ważne zwycięstwo w walce z ekościemą. Sąd wyraził się jasno: firmy, które twierdzą, że walczą ze zmianą klimatu, a w rzeczywistości napędzają kryzys, działają niezgodnie z prawem. "Zielony" marketing KLM tworzy błędne przekonanie, że nawet jeśli ktoś martwi się kryzysem klimatycznym, może wsiąść na pokład samolotu i mieć pewność, że nie szkodzi planecie. Sędziowie położyli kres tej szkodliwej strategii mającej na celu uśpienie opinii publicznej i polityków - mówi Hiske Arts, działaczka Fossielvrij, jednej z organizacji, która wniosła pozew.

KLM jeszcze w czasie trwania procesu wycofała kampanię reklamową kwestionowaną w pozwie, dlatego też sąd nie nałożył na firmę dodatkowej kary. Nakazał pokryć koszty sądowe poniesione przez powodów. Firma wydała już oświadczenie, w którym twierdzi, że jest zadowolona ze wskazówek, które przedstawił jej sąd:

"Nasza komunikacja na temat zrównoważonego rozwoju musi być uczciwa i przejrzysta. Podjęliśmy już ważne kroki w tym zakresie i od pewnego czasu nie używamy 19 komunikatów, które były kluczowe w tej sprawie. Cieszymy się, że sąd orzekł, że możemy nadal komunikować się z naszymi klientami i partnerami na temat naszego podejścia do uczynienia lotnictwa bardziej zrównoważonym. Nieustannie uczymy się, jak najlepiej ich w to włączyć" - przekazano w oświadczeniu.

"Uważamy, że świadomość i komunikacja na temat celów, działań i dylematów związanych ze zrównoważonym rozwojem jest niezbędna. W ten sposób docieramy do rządów, dostawców paliwa, instytucji szerzących wiedzę, organizacji pozarządowych, producentów samolotów i klientów - wszystkich stron, które są potrzebne, aby latanie było mniej zanieczyszczające.

w sposób przejrzysty i uczciwy na temat naszego podejścia i działań. Analizujemy orzeczenie i wrócimy do niego w późniejszym terminie" - dodano.