
fot. East News
Dubajska giełda kryptowalutowa
Bybit
poinformowała o
kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów
. Jak podaje BBC, to może to być największa kradzież kryptowalut w historii. Hakerzy
ukradli cyfrowy portfel monet Ethereum
, które są drugą co do wielkości kryptowalutą pod względem wartości po Bitcoinie. Hakerzy mieli złamać zabezpieczenia, a następnie przelać środki na nieznany adres. Po kradzieży wartość Ethereum spadła w piątek o około 4 proc., do 2641,41 dolarów za monetę.
Ben Zhou, właściciel Bybit zapewnia użytkowników, że ich środki są "bezpieczne" i że zwróci pieniądze wszystkim poszkodowanym. Jak przekazał, straty mogą zostać pokryte przez firmę lub pożyczkę od partnerów.
Bybit to jedna z największych giełd kryptowalut z 36 mld dolarów średniego dziennego obrotu
. Posiada aktywa o wartości 20 mld dolarów. Giełda ma ponad 60 milionów użytkowników na całym świecie i oferuje dostęp do różnych kryptowalut:
- Bybit jest wypłacalny, nawet jeśli strata spowodowana atakiem hakerskim nie zostanie odzyskana. Wszystkie aktywa klientów są zabezpieczone w stosunku 1 do 1, możemy pokryć stratę - przekazał Ben Zhou, cytowany przez BBC.
Dotychczas za rekordową uważało się kradzież Ethereum i USD Coin z sieci Ronin w 2022 r. na kwotę 620 mln dolarów.
Giełda zgłosiła sprawę odpowiednim służbom, a następnie przekazała, że "szybko i intensywnie" pracuje nad zidentyfikowaniem hakerów.
W sprawę kradzieży zaangażowanych jest wielu ekspertów z branży kryptowalut
. Firma zobowiązała się przekazać 10 proc. odzyskanych środków na wynagrodzenie dla ekspertów, którzy pomogą w odzyskiwaniu skradzionej kryptowaluty.
Wstępnie ustalono, że za kradzież może odpowiadać północnokoreańska grupa cyberprzestępcza Lazarus.Grupa ta dopuściła się także ataku na giełdę Phemex, który poskutkował stratą 29 milionów dolarów.